Pofalowana Droga Mleczna

Badania przeprowadzone ostatnio przez międzynarodowy chińsko-amerykańsko-brytyjski zespół astronomów wskazują na to, że nasz galaktyka wygląda inaczej niż sobie ją do tej pory wyobrażaliśmy. Jej dysk nie jest płaski lecz posiada co najmniej cztery duże fale, a do tego jest ona aż o 50% większa niż uważano.

Badania przeprowadzone ostatnio przez międzynarodowy chińsko-amerykańsko-brytyjski zespół astronomów wskazują na to, że nasz galaktyka wygląda inaczej niż sobie ją do tej pory wyobrażaliśmy. Jej dysk nie jest płaski lecz posiada co najmniej cztery duże fale, a do tego jest ona aż o 50% większa niż uważano.

Badania przeprowadzone ostatnio przez międzynarodowy chińsko-amerykańsko-brytyjski zespół astronomów wskazują na to, że nasz galaktyka wygląda inaczej niż sobie ją do tej pory wyobrażaliśmy. Jej dysk nie jest płaski lecz posiada co najmniej cztery duże fale, a do tego jest ona aż o 50% większa niż uważano.

Według naszej wcześniejszej wiedzy dysk galaktyczny Drogi Mlecznej miał być płaski - gwiazdy, ich gromady i cała materia pomiędzy rozciągnięte miały być wzdłuż płaszczyzny galaktyki. Najnowsze badania przeprowadzone na danych zebranych w ramach przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey wskazują jednak, że w dysku tym da się zauważyć przynajmniej cztery spore fale.

Reklama

Poprzednio prowadzone analizy tych samych danych wykazały, że nasz galaktyka posiada pierścienie leżące poza jej płaszczyzną (około 60 tysięcy lat świetlnych od centrum - czarnej dziury Sagittarius A*), teraz jednak okazuje się, że są one częścią galaktycznego dysku, a tym samym szerokość Drogi Mlecznej rozciągnęła się o dodatkowe 50 tysięcy lat świetlnych - do 150 tysięcy.

To na pewno nie koniec tajemnic jakie skrywa przed nami nasz kosmiczny dom - autorzy odkrycia są przekonani o tym, że przed naszym wzrokiem ukrywają się dalsze fale.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama