Polskie firmy inwestują w kosmiczne górnictwo

Kosmiczne górnictwo to przyszłość. W otchłani kosmosu znajduje się bowiem wiele ciał niebieskich, na których znaleźć można mnóstwo cennych surowców. W grę wartą biliony dolarów zaangażowały się już Stany Zjednoczone i Chiny. Teraz do projektów chcą się włączyć polskie firmy...

Kosmiczne górnictwo to przyszłość. W otchłani kosmosu znajduje się bowiem wiele ciał niebieskich, na których znaleźć można mnóstwo cennych surowców. W grę wartą biliony dolarów zaangażowały się już Stany Zjednoczone i Chiny. Teraz do projektów chcą się włączyć polskie firmy...

Kosmiczne górnictwo to przyszłość. W otchłani kosmosu znajduje się bowiem wiele ciał niebieskich, na których znaleźć można mnóstwo cennych surowców. W grę wartą biliony dolarów zaangażowały się już Stany Zjednoczone i Chiny, a pionierem są w tej chwili firmy pochodzące z Luksemburga. Teraz włączą się w takie projekty również polskie firmy ().

Rodzime firmy wyspecjalizowane w robotyce kosmicznej, obserwacjach planetoid i integracji systemów kosmicznych podpisały już umowę konsorcjum EX-PL, którego celem jest realizacja szeregu projektów z obszaru górnictwa kosmicznego. Umowa jest odpowiedzią na luksemburską inicjatywę wsparcia rozwoju tej perspektywicznej branży.

Reklama

Powstanie konsorcjum zbiegło się w czasie z oficjalną wizytą delegacji luksemburskiej w Polsce. 28 marca w Ambasadzie Wielkiego Księstwa Luksemburga w Warszawie, odbyła się konferencja zorganizowana pod hasłem "Future Space Conference", poświęcona tematyce górnictwa kosmicznego i współpracy polsko-luksemburskiej w tym zakresie.

"Podpisanie umowy konsorcjum i formalne wejście w dialog z Ministerstwem Gospodarki Luksemburga, polskim Ministerstwem Rozwoju oraz Polską Agencją Kosmiczną są ukoronowaniem ponad rocznej pracy, ale tak naprawdę to dopiero bardzo obiecujący początek współpracy - powiedział Mateusz Józefowicz z firmy ABM Space, która stoi na czele konsorcjum.

Wizja eksploracji planetoidy z pomocą specjalnej sondy. Fot. DSI.

"Polskie firmy ustawiły się w bardzo dogodnej pozycji w wyścigu po przyszłe zasoby, mające strategiczne znaczenie dla naszego kraju. Zajęliśmy świetną niszę w kosmicznej branży, która nie jest jeszcze wypełniona przez międzynarodowych gigantów. Trzeba teraz zbudować odpowiedni kapitał po stronie polskiej, abyśmy zachowali tę przewagę - dodaje Józefowicz.

W skład konsorcjum EX-PL weszły firmy specjalizujące się w robotyce kosmicznej, obserwacjach planetoid i integracji systemów kosmicznych: ABM Space, Cilium Engineering, Creotech Instruments S.A. i Sybilla Technologies. Działaniom konsorcjum towarzyszy także współpraca z grupą obserwatorów i partnerów, w tym PIAP oraz młodymi zespołami tworzącymi przyszłe rozwiązania dla kosmicznego górnictwa takie jak: DREAM – narzędzia do wiercenia kosmicznego, czy PW-Sat2 CubeSaty do wykorzystania jako lądowniki.

Zgodnie z internetowym rankingiem Asterank.com w naszym Układzie Słonecznym znajduje się ponad 500 planetoid, z których każda warta jest więcej niż 100 bilionów dolarów. Dla porównania PKB Stanów Zjednoczonych w 2016 roku nie przekroczyło 19 bilionów dolarów. W jaki sposób ludzkość miałaby czerpać zyski z planetoid? Oczywiście wydobywając z nich surowce. Znane nam planetoidy posiadają bogate złoża surowców, które na Ziemi są wyjątkowo rzadkie, a przez to bardzo cenne. Chodzi między innymi platynę i wolfram, ale także iryd, osm, pallad, ren, rod, czy ruten. Inne posiadają ogromne złoża żelaza, wody i tlenu.

Ich pozyskiwanie poza Ziemią będzie niezbędne jeśli kiedykolwiek chcemy zasiedlić inne planety. Naukowcy od dawna podnoszą także kwestię istnienia w naszym Systemie Słonecznym, w tym także na Księżycu, znacznych złóż jednego z izotopów helu (Hel-3), który na Ziemi występuje w śladowych ilościach, a potencjalnie może stać się niezwykle wydajnym, a przy tym ekologicznym źródłem taniej energii.

Wizja eksploracji planetoidy z pomocą specjalnej sondy. Fot. DSI.

Wspomniany ranking prowadzą pasjonaci astronomii, którzy szacują ‘wartość’ poszczególnych ciał niebieskich na podstawie danych o ich budowie geologicznej i rozmiarach. Część z nich znajduje się tak daleko od Ziemi, że ich eksploatacja może nigdy nie być opłacalna, ale niektóre z bliższych Ziemi ciał już dziś budzą zainteresowanie przedsiębiorstw, agencji kosmicznych i państw. Zdaniem naukowców wejście branży górnictwa kosmicznego z fazy planowania, do fazy operacyjnej to tylko kwestia czasu.

Dr Grzegorz Brona, Prezes Creotech Instruments tłumaczy, że celem powołanego przez polskie firmy konsorcjum EX-PL jest realizacja szeregu projektów, które wspólnie określa się mianem projektów z obszaru górnictwa kosmicznego. Jednocześnie uspokaja, że konsorcjum nie ma w planach wysyłania w kosmos górników, przynajmniej w najbliższej przyszłości.

"Perspektywa pierwszych misji wydobywczych to 20-40 lat. W tym czasie musi powstać szereg technologii i rozwiązań, które takie misje umożliwią. Konsorcjum ma zamiar pracować właśnie nad takimi rozwiązaniami. Pierwszy, bardzo istotny projekt, jest obecnie na etapie dopracowywania szczegółów i zostanie wkrótce ogłoszony przez konsorcjum - mówi dr Grzegorz Brona.

Technologie rozwijane z myślą o górnictwie kosmicznym mogą znaleźć zastosowanie także w innych dziedzinach. Członkowie konsorcjum EX-PL, w ramach współpracy, chcą wspólnie pracować nad pakietem usług dla szeroko pojętej branży kosmicznej oraz tradycyjnego górnictwa.

Wizja eksploracji planetoidy z pomocą specjalnej sondy. Fot. DSI.

ABM Space to firma koncentrująca się na kosmicznej robotyce eksploracyjnej i orbitalnej. Powstała w roku 2011 w oparciu o zwycięskie zespoły konkursu łazików University Rover Challenge i od tego czasu aktywnie uczestniczy w budowie polskiej branży kosmicznej. Realizuje projekty ESA jako lider międzynarodowych konsorcjów, w skład w których wchodzą takie firmy jak Thales Alenia Space Italia.

Dla ESA tworzy rozwiązania dla szeroko pojętych systemów lądowania: od nawigacji lądownika i łazika planetarnego w oparciu o dane obrazowe i inne, po urządzenia do amortyzacji eliminujące efekt odbicia lądownika na ciałach o niskiej grawitacji. W oparciu o grant NCBiR firma rozwija także system symulacji misji robota eksploracyjnego i oprogramowanie do sterowania. Realizowała także symulacje terenowe z użyciem robotów, takie jak misja na Saharze czy w alpejskich lodowcach, gdzie na pokładzie robota Magma White testowano francuski georadar WISDOM stworzony dla europejskiej misji EXOMARS. Wśród udziałowców firmy są także Fundacja Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości oraz PFR Venture.

Creotech Instruments S.A. (CTI) to lider polskiego  sektora kosmicznego. Założona przez grupę wybitnych polskich naukowców firma konsekwentnie rozwija swoje kompetencje w zakresie projektowania i montażu elektroniki wysokiej niezawodności. Creotech Instruments od 2012 roku funkcjonuje na rynku jako spółka akcyjna i  uczestniczy w szeregu prestiżowych projektów kosmicznych, m.in. związanych z poszukiwaniem śladów życia na Marsie, badaniem tajemniczych rozbłysków promieniowania gamma w wysokich warstwach ziemskiej atmosfery, czy ze śledzeniem, potencjalnie groźnych dla Ziemi obiektów przelatujących w jej pobliżu oraz tzw. ‘kosmicznych śmieci’ krążących wokół naszej planety.

Creotech Instrument wyspecjalizował się także w produkcji i dostarczaniu podzespołów i specjalistycznej aparatury do najnowocześniejszych i najbardziej zaawansowanych technologicznie instytucji badawczych takich jak Europejska Organizacja Badań Jądrowych.

Źródło: Creotech Instruments S.A / Fot. Deep Space Industries

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy