Półzanurzalny SeaOrbiter startuje już w tym roku
Po 12 latach pracy ambitny projekt francuskiego inżyniera Jacque'a Roguerie nazwany SeaOrbiter ma w końcu, w bieżącym roku wystartować. Jest to 50-metrowej wysokości statek, który ma być w połowie zanurzony pod wodą, i który ma posłużyć do bezprecedensowych badań morskiego życia.
Po 12 latach pracy ambitny projekt francuskiego inżyniera Jacque'a Roguerie nazwany SeaOrbiter ma w końcu, w bieżącym roku wystartować. Jest to 50-metrowej wysokości statek, który ma być w połowie zanurzony pod wodą, i który ma posłużyć do bezprecedensowych badań morskiego życia.
Realizacja tego projektu, mimo że znalazł on wsparcie organizacji Floating Oceanographic Laboratory, za którą stoi między innymi nieżyjący już Jacques Piccard - jeden z trzech ludzi, którym udało się zejść do najgłębszego miejsca Ziemi - trwała tak długo, gdyż całkowity koszt statku ma wynosić aż 52.7 miliona dolarów.
Na jego pokładzie ma cały czas mieszkać 18 naukowców, którzy będą mogli po raz pierwszy tak dokładnie przyjrzeć się morskiemu życiu w jego naturalnym środowisku. A to dzięki temu, że dolna część SeaOrbitera ma znajdować się 31 metrów pod wodą.