Ponad 100 Spitfire'ów z dżungli!
W kwietniu informowaliśmy o niezwykłej historii odnalezienia 12 legendarnych angielskich myśliwców Supermarine Spitfire porzuconych przez siły brytyjskie w birmańskiej dżungli. Parę dni temu świat obiegły dwie pozytywne wiadomości. Pierwsza mówiąca, że znalazca jak i rzad Birmy porozumiały się w sprawie wydobycia, a druga dotyczyła liczby samolotów, która wzrosła do 60 sztuk. Teraz i ta liczba wydaje się być nieaktualna.
W kwietniu informowaliśmy o niezwykłej historii porzuconych przez siły brytyjskie w birmańskiej dżungli. Parę dni temu świat obiegły dwie pozytywne wiadomości. Pierwsza mówiąca, że znalazca jak i rzad Birmy porozumiały się w sprawie wydobycia, a druga dotyczyła liczby samolotów, która wzrosła do 60 sztuk. Teraz i ta liczba wydaje się być nieaktualna.
Sprawcą całego zamieszania jest Brytyjczyk David Cundall, który przez 25 lat poszukiwał myśliwców, które zostały zakopane w Dżungli. Nieznana była dokładna liczba samolotów, ale wiadomo było, że większość z nich trafiła pod ziemię zamknięta w skrzynie. To dawało dużą nadzieję na to, że Spitfire'y zachowały się do naszych czasów w doskonałym stanie.
W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje o porozumieniu zawartym między znalazcą, a rządem Birmy w sprawie dalszego losu legendarnych samolotów, których liczba wzrosła do ponad 60. Teraz, do wiadomości publicznej podana została zweryfikowane dane mówiące o tym, że w dżungli może przebywać nawet ponad 140 myśliwców!
Wartość znaleziska ocenia się wstępnie na 350 milionów dolarów, ale cena ta może ulec zmianie w zależności od stanu maszyn. Ten powinien być jednak dobry ze względu na przechowywanie samolotów w skrzyniach pokrytych woskowanym papierem, smołą i smarem.