Potęga technologiczna Grupy Wyszehradzkiej

65 milionów ludzi, 2 biliony dolarów PKB, mnóstwo specjalistów w każdej dziedzinie, wiele innowacyjnych wizji i projektów, to Grupa Wyszehradzka jako start-up Europy, który już niedługo może stać się światowym symbolem innowacyjności...

65 milionów ludzi, 2 biliony dolarów PKB, mnóstwo specjalistów w każdej dziedzinie, wiele innowacyjnych wizji i projektów, to Grupa Wyszehradzka jako start-up Europy, który już niedługo może stać się światowym symbolem innowacyjności...

65 milionów ludzi, 2 biliony dolarów PKB, mnóstwo specjalistów w każdej dziedzinie, wiele innowacyjnych wizji i projektów, to Grupa Wyszehradzka jako start-up Europy, który już niedługo może stać się światowym symbolem innowacyjności.

Wczoraj, podczas Kongresu Innowatorów w Warszawie, premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej, czyli Słowacji, Czech, Węgier i Polski podpisali Deklarację warszawską, tym samym zobowiązując się do pomocy dla startupów, wsparcia konkurencyjności czy transformacji cyfrowej w krajach V4.

W nadchodzących latach rządy mają skupić się na wspieraniu na poziomie regionalnymi i ogólnokrajowym programów, których celem jest rozwój umiejętności cyfrowych obywateli, niezależnie od poziomu wykształcenia.

Reklama

Premier Beata Szydło podkreślała, że Grupa Wyszehradzka chce stworzyć markę innowacyjności. "Chcemy, żeby nasze państwa dawały przykład innym i znalazły się w tej awangardzie innowacyjności, chcemy stworzyć ekosystem innowacyjności tak, ażeby budować możliwości tworzenia nowych, wspaniałych pomysłów i jednocześnie łączyć to z nauką i gospodarką. To jest nasz cel" - powiedziała.

"Tworzymy dobre warunki jako państwo dla przedsiębiorców, stwarzamy system, w którym mogą działać, kreatywnie budować swoje firmy, mogą realizować swoje marzenia. Łączymy to z nauką, a potem mamy nadzieję i wiemy, że będzie to dobrze oddziaływało na gospodarkę" - mówiła premier.

Na Kongresie Innowatorów Grupy Wyszehradzkiej pojawili się również twórcy najlepszych start-upów pochodzących z czterech krajów. Prezentowali oni swoje pomysły, technologie czy wynalazki i dzielili się wiedzą z uczestnikami. Głos zabrała również prezes YouTube, Susan Wojcicki, która ma polskie korzenie i obywatelstwo.

"Ten region dał jednych z najlepszych ludzi w IT i inżynierów na całym świecie. Widzimy to dzień w dzień na Google'u i YouTubie" ... "Czujemy, że talent nie musi koniecznie wyprowadzać się za granicę, aby coś zmienić. I dlatego właśnie tak bardzo cieszę się, widząc, jak region ten staje się rozkwitającym hubem dobrych firm technologii, tak jak Eset, (...), Seznam czy CD-Projekt. Te marki stworzone tutaj stają się czymś, co widzimy codziennie" - powiedziała szefowa YouTube.

Susan Wójcicki przyznała, że początkujący przedsiębiorcy i twórcy potrzebują takich narzędzi, jakie oferuje Google czy YouTube, aby się rozwijać, potrzebują też środowiska, które w pełni pozwoli im zrealizować ich potencjał. Takie narzędzia i inspiracje programiści z całego świata mogą już znaleźć w krajach Środkowo-Wschodniej Europy.

"Jesteśmy świadkami unikatowego punktu zwrotnego w historii, gdzie technologia i talent zaczynają jednoczyć się, dając ludziom niesamowite możliwości. Wszyscy tutaj mają teraz szanse przyspieszyć ten niesamowity wzrost" ... "Kolejny Google albo YouTube przyszłości może naprawdę narodzić się gdziekolwiek, również mogą go wymyślić ludzie waszego regionu. I właśnie dlatego jesteśmy gotowi rozszerzać nasze inwestycje w ten region. Bo wiemy, że małe, ambitne zespoły mogą osiągnąć praktycznie wszystko" - powiedziała Wójcicki.

Na Kongresie Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit" zabrał też głos wicepremier Mateusz Morawiecki. Przyznał, że kolejnym kamieniem milowym jest czwarta rewolucja przemysłowa, cyfrowa, która daje państwom naszego regionu szansę bycia w "samym jądrze rozwoju gospodarczego świata".

"Kraje V4 to 65 mln ludzi i PKB porównywalne wkrótce z francuskim czy brytyjskim. Tylko umiejętna współpraca państw Grupy Wyszehradzkiej, ich przedsiębiorców może stworzyć rynek, który będzie wielką siłą" ... "Jako osobne państwa jesteśmy dość słabi, ale, jak scalimy nasze siły tu w Europie Środkowej, to mamy szansę na coś wielkiego" - powiedział Mateusz Morawiecki.

Wicepremier jest za opodatkowaniem robotów, podobnie jak Bill Gates, który niedawno stwierdził, że to były najlepszy sposób na poradzenie sobie z problemem robotyzacji przemysłu i likwidacją miejsc pracy dla ludzi ().

"To jest apel, który myśmy sformułowali już kilkanaście miesięcy temu. Oczywiście, że trzeba w przyszłości opodatkować roboty (...) bo roboty to jest kapitał zamieniony na technologię bardzo zaawansowaną, która po prostu generuje bardzo wysoką wartość dodaną. Czyli, mówiąc językiem biznesowym, tworzy najwyższą marżę" - powiedział Morawiecki.

"Sposób opodatkowania tego kapitału, a więc robotów, jest jak najbardziej elementem, który trzeba przedyskutować. Trzeba skonstruować najlepszy system. Nie wyobrażam sobie, żeby pracy było coraz mniej, a właściciele tych robotów, którzy czerpią, można powiedzieć z wielowiekowego dziedzictwa myśli ludzkiej, myśli technicznej, byli jedynymi beneficjentami" - wyjaśnił wicepremier.

Głównym organizatorem Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit" jest Polski Fundusz Rozwoju. Na Kongres są zaproszeni m.in. przedstawiciele innowacyjnych firm z krajów V4, startupów i organizacji pozarządowych. Przypomnijmy, że obecnie Polska przewodniczy krajom Grupy Wyszehradzkiej.

Źródło: PAP/TVP Info / Fot. Twitter/Kancelaria Premiera

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy