Potrzebny Jet Pack? W Nowej Zelandii można go kupić

To nie żart. Jedna z firm działających w Nowej Zelandii zajęła się produkcja osobistych plecaków odrzutowych.

To nie żart. Jedna z firm działających w Nowej Zelandii zajęła się produkcja osobistych plecaków odrzutowych.

To nie żart. Jedna z firm działających w Nowej Zelandii zajęła się produkcja osobistych plecaków odrzutowych.

Za taką "zabawkę" trzeba zapłacić 75 tyś. dolarów. Maszyna napędzana jest jednym silnikiem. Po pełnym zatankowaniu możemy dzięki niej śmigać w przestworzach przez 30 minut, osiągając prędkość 60 mil/h.

Więcej informacji na .

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy