Powerlace - samowiążące się buty

Wygląda na to, że inżynierowie i wynalazcy stanęli na wysokości zadania - do 2015 roku jeszcze ponad miesiąc, a my już mamy przewidzianą w Powrocie do przyszłości 2 latającą deskorolkę, a teraz wygląda na to, że na czas powinniśmy mieć także samodzielnie wiążące się buty.

Wygląda na to, że inżynierowie i wynalazcy stanęli na wysokości zadania - do 2015 roku jeszcze ponad miesiąc, a my już mamy przewidzianą w Powrocie do przyszłości 2 latającą deskorolkę, a teraz wygląda na to, że na czas powinniśmy mieć także samodzielnie wiążące się buty.

Wygląda na to, że inżynierowie i wynalazcy stanęli na wysokości zadania - do 2015 roku jeszcze ponad miesiąc, a my już mamy przewidzianą w Powrocie do przyszłości 2 , a teraz wygląda na to, że na czas powinniśmy mieć także samodzielnie wiążące się buty.

Nike już wcześniej zapowiedział, że na 2015 roku szykuje samodzielnie wiążące się buty Nike Mags, jednak giganta może wyprzedzić grupa pasjonatów przedstawiająca się jako Powerteam, która przy wsparciu internautów chce wprowadzić na rynek buty z automatycznymi sznurowadłami nazwane Powerlace.

Reklama

Najważniejszym punktem stworzonego przez nich rozwiązania jest chyba to, że Powerlace nie wymaga żadnych baterii czy silniczków, sznurowadła wiążą się dzięki sprytnym rozwiązaniom inżynieryjnym i wadze stopy - a do tego nie ważą one praktycznie nic. System automatycznego wiązania ma być przy tym bardzo wytrzymały - ma on starczać na co najmniej 200 tysięcy zawiązań, a więc prawdopodobnie przeżyje pozostałe elementy buta.

Możecie nabyć buty wyposażone w Powerlace jeśli wesprzecie kwotą 175 dolarów (jeśli nie zrobicie tego szybko, będzie o 20 dolarów drożej). Nie zdziwimy się wcale jeśli rozwiązaniem tym zainteresuje się któryś z dużych producentów i już za parę sezonów będziemy mogli zapomnieć o wiązaniu butów - będą one to robiły same.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy