Praca marzeń każdego kierowcy

Jeśli nie wyobrażacie sobie pracy za biurkiem, kochacie samochody i macie prawo od co najmniej dziesięciu lat mamy dla Was niezwykłą ofertę pracy. Dzięki niej będziecie mogli prowadzić najdroższe i najszybsze samochody świata i jeszcze otrzymacie za to wynagrodzenie.

Jeśli nie wyobrażacie sobie pracy za biurkiem, kochacie samochody i macie prawo od co najmniej dziesięciu lat mamy dla Was niezwykłą ofertę pracy. Dzięki niej będziecie mogli prowadzić najdroższe i najszybsze samochody świata i jeszcze otrzymacie za to wynagrodzenie.

Jeśli nie wyobrażacie sobie pracy za biurkiem, kochacie samochody i macie prawo od co najmniej dziesięciu lat mamy dla Was niezwykłą ofertę pracy. Dzięki niej będziecie mogli prowadzić najdroższe i najszybsze samochody świata i jeszcze otrzymacie za to wynagrodzenie.

Ofertę pracy wystawiła angielska firma Repairacar. Osoba w niej zatrudniona w zakresie swych obowiązków będzie miała kierowanie najwspanialszych i najdroższych samochodów jakie kiedykolwiek powstały. Niestety nie będzie to możliwość testowania ich na torach wyścigowych. Firma poszukuje bardzo odpowiedzialnych i ostrożnych osób, których zadaniem będzie odbieranie aut od klientów i ponowne dostarczanie ich własności po naprawach.

Reklama

Od osób poza pełną dyspozycyjnością, odpornością na stres i dbałością o powierzone mienie wymagane jest dojeżdżanie z bazy firmy do każdego miejsca w Wielkiej Brytanii i Europie. Nie odbywa się to innymi super samochodami, a przy pomocy tradycyjnych środków transportu.

Roczne zarobki na takim stanowisku wynoszą 30 000 funtów jednak od tej kwoty należy odliczyć koszty dojazdu do klienta. Zainteresowani swoje aplikacje mogą wysyłać do końca kwietnia. Choć oczekiwania pracodawcy są dość restrykcyjne to możliwość prowadzenia Bugatti Veyrona, modeli Ferrari i Lamborghini nawet z przepisowymi prędkościami rekompensuje takie jak przejechanie całej Europy autobusem lub pociągiem.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy