Prawo jazdy do sieci?
Prezydent Obama planuje przekazać Departamentowi Handlu zadanie stworzenia systemu internetowych dokumentów tożsamości. Próba cenzury sieci czy poprawa bezpieczeństwa?
Prezydent Obama planuje przekazać Departamentowi Handlu zadanie stworzenia systemu internetowych dokumentów tożsamości. Próba cenzury sieci czy poprawa bezpieczeństwa?
I tak to dobre wieści dla wszystkich grup walczących o wolność sieci, gdyż wcześniej Obama rozważał przekazanie tych kompetencji którejś z agencji wywiadowczych - Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) lub Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego (DHS).
Administracja prezydencka pracuje obecnie nad przygotowaniem czegoś co zwie się dumnie "narodową strategią zaufanych tożsamości w sieci" (oryginalnie National Strategy for Trusted Identities in Cyberspace), która ma zostać ogłoszona w przeciągu zaledwie kilku miesięcy.
Władze ze wszelkich sił starają się udowodnić przy tym, że wcale nie chodzi o kontrolowanie Internetu, lecz o kwestię poprawy bezpieczeństwa jego użytkowników, poprzez stworzenie jednego zaufanego systemu cyfrowych identyfikatorów.
Po pierwsze, zastanawiamy się, czy faktycznie jest tak jak mówią, czy po aferze dotyczącej szukają oni jednak metod kontrolowania sieci. Po drugie ciekawe, jeśli faktycznie chodzi o bezpieczeństwo, czy rządowe agencje będą w stanie nadążyć za zmieniającym się w błyskawicznym wręcz tempie światem. Bo może dojść do sytuacji, że taki dokument, w miesiąc po wydaniu będzie wart tyle ile plastik na którym go wydrukowano, gdyż jego zabezpieczenia będą już mocno przestarzałe.
Ciekawe co na to wszystko sam wynalazca Internetu - Al Gore ;)