Prosta metoda produkcji komórek macierzystych

Do tej pory produkcja w laboratorium komórek macierzystych była dość skomplikowana (na tyle, że Shin'ya Yamanaka za odkrycie metody ich tworzenia otrzymał nagrodę Nobla). Teraz japońsko-amerykańskiemu zespołowi naukowców udało się odkryć metodę dużo tańszą i prostszą, która może otworzyć na dobre drogę komórkom macierzystym do powszechnego zastosowania w medycynie.

Do tej pory produkcja w laboratorium komórek macierzystych była dość skomplikowana (na tyle, że Shin'ya Yamanaka za odkrycie metody ich tworzenia otrzymał nagrodę Nobla). Teraz japońsko-amerykańskiemu zespołowi naukowców udało się odkryć metodę dużo tańszą i prostszą, która może otworzyć na dobre drogę komórkom macierzystym do powszechnego zastosowania w medycynie.

Do tej pory produkcja w laboratorium komórek macierzystych była dość skomplikowana (na tyle, że Shin'ya Yamanaka za odkrycie metody ich tworzenia otrzymał nagrodę Nobla). Teraz japońsko-amerykańskiemu zespołowi naukowców udało się odkryć metodę dużo tańszą i prostszą, która może otworzyć na dobre drogę komórkom macierzystym do powszechnego zastosowania w medycynie.

Dotychczasowa metoda produkcji indukowanych pluripotencjalnych komórek macierzystych polegała na wprowadzaniu do dorosłych komórek genów z pomocą retrowirusa. Inną metodą było pozyskanie embrionalnych komórek macierzystych od zarodków, jednak ze względów ideologicznych budziła ona sprzeciw różnych środowisk.

Reklama

Naukowcy z Brigham and Women’s Hospital oraz japońskiego Riken Center for Developmental Biology odkryli jednak, że komórki macierzyste można uzyskać dużo prościej, a jedyne czego potrzeba to słaby kwas lub stres fizyczny.

A droga do tego odkrycia rozpoczęła się w 2001 roku gdy dr Charles Vacanti z BWH odkrył, że po przepuszczeniu przez coraz mniejsze pipety dorosłych komórek somatycznych da się w nich dostrzec komórki macierzyste. Wtedy doktor Vacanti błędnie uważał, że komórki te były obecne tam od początku i próbował im nadać nową kategorię, jednak jego praca została przez środowisko naukowe odrzucona.

Po kilku latach skontaktował się z nim japońska doktorantka Haruko Obokata, która wpadła na pomysł, że komórki macierzyste mogły powstać pod wpływem stresu. I faktycznie - okazało się, że tak właśnie jest, a przeprowadzone wspólnie z dr Vacantim nowe badania wykazały, że dowolną dorosłą komórkę somatyczną można przekształcić w komórkę macierzystą - wystarczy ją poddać działaniu słabego kwasu, zmianom temperatury lub mechanicznemu uszkodzeniu.

Nowy proces nazwany został STAP od angielskiego stimulus-triggered acquisition of pluripotency co tłumaczyć można jako wywołane bodźcem nabycie pluripotencji.

Odkrycie jest rewolucyjne, bo już teraz wiadomo, że znacznie obniży ono koszt produkcji komórek macierzystych na potrzeby medycyny czy dalszych badań, lecz otwiera ono także furtkę do głębszego poznania mechanizmów stojących za tym jak powstają komórki tego typu, a także chorób takich jak rak.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy