Prosty test odróżniający bakterie od wirusów
Antybiotyki są używane zbyt często, a przez to wisi nad nami groźba powstania superbakterii odpornych na wszelkie leki. Często są one używane niepotrzebnie, bo okazuje się, że symptomy identyczne z wywoływanymi przez bakterie wywoływał wirus - na którego oczywiście leki te nie działają. Powstał teraz prosty test pozwalający odróżnić te dwa źródła zachorowań.
Antybiotyki są używane zbyt często, a przez to wisi nad nami groźba powstania superbakterii odpornych na wszelkie leki. Często są one używane niepotrzebnie, bo okazuje się, że symptomy identyczne z wywoływanymi przez bakterie wywoływał wirus - na którego oczywiście leki te nie działają. Powstał teraz prosty test pozwalający odróżnić te dwa źródła zachorowań.
Często pierwszym i najbardziej widocznym symptomem choroby jest gorączka - jednak wtedy nie sposób odróżnić co ją wywołuje. Gregory Storch - pediatra z Washington University w St. Louis wpadł jednak na pomysł jak można tego dokonać. Pobrał on krew od 22 chorych dzieci i zmierzył dokładnie aktywność genów w każdej próbce.
I okazało się to strzałem w dziesiątkę. Odpowiedź odpornościowa organizmu aktywuje setki różnych genów, jednak okazało się, że monitorując zaledwie 18 spośród nich można z 90% skutecznością stwierdzić czy patogen jest wirusem czy też bakterią. Jednocześnie badanie tych genów może pozwolić na uściślenie z jakim konkretnie wirusem mamy do czynienia.
Na razie technika ta nie jest gotowa do stosowania "w terenie" - zajmuje ona na razie zbyt dużo czasu, lecz Storch pracuje cały czas aby ją przyspieszyć i przygotować zestaw gotowy do użycia w każdym gabinecie lekarskim czy szpitalu.
Źródło: Zdj.: By DFID - UK Department for International Development (Practising taking blood in Ebola saftey suits) [],