Proszę dmuchnąć

Amerykanie z Florydy muszą mieć się na baczności. Niedawno policja rozstawiła w całym stanie specjalne punkty, w których zatrzymani kierowcy, w przypadku odmowy badania oddechu alkomatem, muszą poddać się badaniu krwi na obecność alkoholu.

Amerykanie z Florydy muszą mieć się na baczności. Niedawno policja rozstawiła w całym stanie specjalne punkty, w których zatrzymani kierowcy, w przypadku odmowy badania oddechu alkomatem, muszą poddać się badaniu krwi na obecność alkoholu.

Amerykanie z Florydy muszą mieć się na baczności. Niedawno policja rozstawiła w całym stanie specjalne punkty, w których zatrzymani kierowcy, w przypadku odmowy badania oddechu alkomatem, muszą poddać się badaniu krwi na obecność alkoholu.

Możliwe jest to dzięki temu, że na miejscu znajduje się sędzia, który wystawia od ręki nakaz sądowy przeprowadzenia takiego badania.

Podczas gdy przeciwnicy, mówią o niekonstytucjonalności takiego rozwiązania, zwolennicy podkreślają że tego typu punkty mają odstraszać kierowców od wsiadania za kółko po alkoholu - mają one być specjalnie oznaczone, tak aby były z daleka widoczne.

Reklama

Floryda wprowadziła takie rozwiązanie, gdyż jest jednym ze stanów, w których największy odsetek ludzi odmawia badania alkomatem podczas kontroli drogowej. Jednocześnie czas w okolicach sylwestra jest tam jednym z najbardziej tragicznych okresów w roku jeśli chodzi o wypadki na drogach.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama