Przepiękny, trójwymiarowy latawiec

Dwójka artystów - Heather oraz Ivan Morison stworzyła ostatnio piękną, trójwymiarową rzeźbę, która składa się z 23 tysięcy niezależnych elementów, połączonych nylonowymi szwami, i która jest na tyle lekka, że może służyć jako latawiec.

Dwójka artystów - Heather oraz Ivan Morison stworzyła ostatnio piękną, trójwymiarową rzeźbę, która składa się z 23 tysięcy niezależnych elementów, połączonych nylonowymi szwami, i która jest na tyle lekka, że może służyć jako latawiec.

Dwójka artystów - Heather oraz Ivan Morison stworzyła ostatnio piękną, trójwymiarową rzeźbę, która składa się z 23 tysięcy niezależnych elementów, połączonych nylonowymi szwami, i która jest na tyle lekka, że może służyć jako latawiec.

Rzeźba nazwana Little Shining Man jest inspirowana właśnie latawcami, które z wielkim zamiłowaniem konstruował nie kto inny jak Alexander Graham Bell - wynalazca telefonu.

Latająca rzeźba pochłonęła ogromną ilość pracy. Aby uniosła się ona stabilnie w powietrzu konieczne było stworzenie unikalnej konstrukcji i wykorzystanie przy tym najnowszych materiałów takich jak włókno węglowe oraz włókno Cuben (używane jest ono często do tworzenia żagli w jachtach wyścigowych).

Reklama

Dzięki komputerom możliwe było po zaprojektowaniu sprawdzenie jak konstrukcja będzie unosić się w powietrzu. A było to konieczne, gdyż finalny projekt - składający się z 23 tysięcy kawałków - musiał zostać ręcznie złożony przez człowieka - co zajęło ponad 16 miesięcy.

Firma Dandara, w której siedzibie obecnie znajduje się rzeźba obiecuje raz do roku zabierać ją na przelot w zatoce St. Aubin’s.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy