Przypadkowe otwarcie spadochronu na pokładzie samolotu

Pewien amerykański komandos może mówić o sporym pechu. Podczas gdy przygotowywał się on do skoku ze spadochronem na tyle samolotu C130 Hercules, przypadkowo otworzył mu się spadochron zapasowy, który został wyssany na zewnątrz. A za spadochronem oczywiście podążył nasz pechowy skoczek. Wszystko zostało uwiecznione na filmie.

Pewien amerykański komandos może mówić o sporym pechu. Podczas gdy przygotowywał się on do skoku ze spadochronem na tyle samolotu C130 Hercules, przypadkowo otworzył mu się spadochron zapasowy, który został wyssany na zewnątrz. A za spadochronem oczywiście podążył nasz pechowy skoczek. Wszystko zostało uwiecznione na filmie.

Pewien amerykański komandos może mówić o sporym pechu. Podczas gdy przygotowywał się on do skoku ze spadochronem na tyle samolotu C130 Hercules, przypadkowo otworzył mu się spadochron zapasowy, który został wyssany na zewnątrz. A za spadochronem oczywiście podążył nasz pechowy skoczek. Wszystko zostało uwiecznione na filmie.

Żołnierz - członek 5th Special Forces Group - elitarnej jednostki, która powstała w czasach Zimnej Wojny - wyszedł z wypadku bez szwanku, lecz wylądował prawie 50 kilometrów od planowanego miejsca zrzutu.

No i właściwa wersja - poprawiona o jeden, kluczowy element ;)

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy