Psy i koty odpowiedzialne za globalne ocieplenie
Niedawno szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu w Lund opublikowali wyniki swoich badań, w których donoszą, że dzieci produkują stanowczo za dużo CO2 i przyczyniają się do ocieplania się klimatu ( zobaczcie tutaj ), a teraz naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles ostrzegają...
Niedawno szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu w Lund opublikowali wyniki swoich badań, w których donoszą, że dzieci produkują stanowczo za dużo CO2 i przyczyniają się do ocieplania się klimatu (), a teraz naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles ostrzegają, że jeszcze groźniejsze dla zmian klimatycznych są psy i koty.
Podobnie jak w przypadku dzieci, chodzi tutaj przede wszystkim o spożycie mięsa. Przez to dzieci, psy i koty emitują do atmosfery 64 milionów ton dwutlenku węgla rocznie, co wpływa na klimat porównywalnie do rocznego przejazdu 13,6 milionów samochodów. Ale to nie wszystko.
Nasze pupile są istnymi dewastatorami środowiska naturalnego, gdyż są odpowiedzialne za 25-35 procent szkód poczynionych przez amerykański przemysł w skali roku. Według wyliczeń naukowców, rocznie nasze pupile produkują 5,1 miliona ton odchodów, co ma niebagatelny wpływ na środowisko naturalne.
Psy i koty generują za dużo CO2. Fot. Pexels.
W Stanach Zjednoczonych żyje 163 miliony psów i kotów, a to oznacza, że co drugi mieszkaniec tego kraju ma takiego zwierzaka. Specjaliści zauważają też, że zjadają one aż 20 procent żywności swoich właścicieli.
Podobnie jak w przypadku naukowców z Uniwersytetu w Lund w sprawie dzieci, badacze z Kalifornii sugerują przejście dzieci, psów i kotów na dietę wegetariańską. Oczywiście nie permanentną, ale w miarę możliwości, co i tak pozwoli mocno ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery i pozwoli skuteczniej walczyć z ocieplaniem się klimatu.
Źródło: / Fot. Pexels