Rabowanie banków się nie opłaca

Jeśli rozważaliście przeprowadzenie napadu na bank - stanowczo odradzamy. Jeśli nasze zdanie się dla Was nie liczy to mamy na potwierdzenie tej tezy twarde fakty przygotowane przez ekonomistów na potrzeby British Bankers’ Association.

Jeśli rozważaliście przeprowadzenie napadu na bank - stanowczo odradzamy. Jeśli nasze zdanie się dla Was nie liczy to mamy na potwierdzenie tej tezy twarde fakty przygotowane przez ekonomistów na potrzeby British Bankers’ Association.

Jeśli rozważaliście przeprowadzenie napadu na bank - stanowczo odradzamy. Jeśli nasze zdanie się dla Was nie liczy to mamy na potwierdzenie tej tezy twarde fakty przygotowane przez ekonomistów na potrzeby British Bankers’ Association.

Przeprowadzili oni bowiem porównanie kosztów do zysków z takich przestępstw na podstawie zakończonych powodzeniem i niepowodzeniem napadów, które miały miejsce w Wielkiej Brytanii w 2007 roku. Średni łup wynosił 31600 dolarów, przy czym 1/3 napadów zakończyła się zerowym zyskiem. Średnia dla zakończonych sukcesem napadów wynosiła 46600$, jednak w 20% przypadków sprawcy byli potem łapani. W każdym z napadów średnio brało udział 1.6 osoby, a więc zysk na jedną osobę wynosi 19750$ - a więc półroczną średnią pensję w Wielkiej Brytanii.

Reklama

Niby niemało jednak trzeba wziąć pod uwagę, że zawodowy rabuś banków wpada średnio po czterech napadach.

Obecnie najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia przed napadem są superszybkie rolety kuloodporne, które jednak kosztują 7 tysięcy dolarów od jednego okienka bankowego. Według autorów badań - są one zbędnym wydatkiem - z czym można się zgodzić biorąc pod uwagę średnie straty ponoszone przez bank podczas takiego zdarzenia.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy