Radzieckie próby nuklearne

Ostatni wzrost napięcia między Koreą Północną i Południową rodzi pytania i obawy o stabilność stosunków międzynarodowych nie tylko na półwyspie Koreańskim ale na całym świecie. Zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, a z drugiej strony Chin i Rosji może doprowadzić do eskalacji konfliktu, którego skutki są trudne do przewidzenia.

Ostatni wzrost napięcia między Koreą Północną i Południową rodzi pytania i obawy o stabilność stosunków międzynarodowych nie tylko na półwyspie Koreańskim ale na całym świecie. Zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, a z drugiej strony Chin i Rosji może doprowadzić do eskalacji konfliktu, którego skutki są trudne do przewidzenia.

Ostatni wzrost napięcia między Koreą Północną i Południową rodzi pytania i obawy o stabilność stosunków międzynarodowych nie tylko na półwyspie Koreańskim ale na całym świecie.

Zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, a z drugiej strony Chin i Rosji może doprowadzić do eskalacji konfliktu, którego skutki są trudne do przewidzenia.

Największą niewiadomą jest postawa nieprzewidywalnych władz Korei Północnej, które oficjalnie przyznają się do posiadania broni atomowej. Do tej pory nie wiadomo ile głowic znajduje się w jej arsenale, szacuje się, że może być to od 2 do 9 sztuk.

Reklama

Nieznana jest też ich moc, w dwóch próbach przeprowadzonych w latach 2006-2009 siła użytych ładunków wynosiła 4 i 20 kiloton.

Podobną mocą dysponowały bomby Little Boy i Fat Man użyte w ataku na Hiroszimę i Nagasaki.

Na szczęście wojskowi z Korei Północnej nie mają jeszcze dostępu do ładunków termojądrowych. Najsilniejsza bomba tego typu miała moc ponad 4000 razy większa od zastosowanych w II wojnie światowej.

Na filmiku możemy zobaczyć pierwszą próbę radzieckiej bomby wodorowej z 1953 roku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy