Rekordowy przejazd na Pikes Peak

Tegoroczna edycja wyścigu na górze Pikes Peak zgodnie z przewidywaniami była pod wieloma względami wyjątkowa. Najlepiej świadczy o tym ustanowienie nowego rekordu wjazdu w najmocniejszej klasie Unlimited przez weterana imprezy Nobuhiro Tajima.

Tegoroczna edycja wyścigu na górze Pikes Peak zgodnie z przewidywaniami była pod wieloma względami wyjątkowa. Najlepiej świadczy o tym ustanowienie nowego rekordu wjazdu w najmocniejszej klasie Unlimited przez weterana imprezy Nobuhiro Tajima.

Tegoroczna edycja wyścigu na górze Pikes Peak zgodnie z przewidywaniami była pod wieloma względami wyjątkowa. Najlepiej świadczy o tym ustanowienie nowego rekordu wjazdu w najmocniejszej klasie Unlimited przez weterana imprezy Nobuhiro Tajima.

61 letni Japończyk po raz kolejny udowodnił swoje umiejętności i wartość auta na najtrudniejszym wyścigu górskim świata. Jako pierwszy człowiek w całej historii imprezy złamał nieosiągalną do tej pory barierę 10 minut, poprawiając tym samym swój osobisty rekord o ponad 10 sekund. Prowadzone przez niego Suzuki SX4 osiągnęło metę w czasie 9:51.278 s. (poprzedni rekord wynosił 10:01.408 s.)

Reklama

Tajima był daleko poza zasięgiem konkurencji, drugi w stawce Rhys Millen dojechał do mety w czasie 10:09.242 s. Na trzecim miejscu w grupie Unlimited uplasowała się Dacia Duster prowadzona przez Jean Philippe Dayraum, który pokonał górę po 10:17.707 s. Rekordowy przejazd japońskiego kierowcy możemy zobaczyć na filmie poniżej.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy