Rekordowy strzał snajpera

Mimo posiadania bardzo precyzyjnych bomb i rakiet, nawet najnowocześniejsze armie świata nie pozbywają się strzelców wyborowych. Wręcz przeciwnie, przeznaczona dla nich broń, to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin przemysłu zbrojeniowego. Jeśli do tej pory istnieli przeciwnicy użycia wojskowych chirurgów to teraz wszystkie ich argumenty nadają się jedynie do kosza.

Mimo posiadania bardzo precyzyjnych bomb i rakiet, nawet najnowocześniejsze armie świata nie pozbywają się strzelców wyborowych. Wręcz przeciwnie, przeznaczona dla nich broń, to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin przemysłu zbrojeniowego. Jeśli do tej pory istnieli przeciwnicy użycia wojskowych chirurgów to teraz wszystkie ich argumenty nadają się jedynie do kosza.

Mimo posiadania bardzo precyzyjnych bomb i rakiet, nawet najnowocześniejsze armie świata nie pozbywają się strzelców wyborowych. Wręcz przeciwnie, przeznaczona dla nich broń, to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin przemysłu zbrojeniowego. Jeśli do tej pory istnieli przeciwnicy użycia "wojskowych chirurgów" to teraz wszystkie ich argumenty nadają się jedynie do kosza.

Wszystko za sprawą snajperów z australijskiej elitarnej jednostki Delta 2. pułku Commando, którzy aktualnie stacjonują w Afganistanie. Podczas obserwacji wyznaczonego obszaru oddział zespół strzelców wyborowych dostrzegł z dużej odległości grupę uzbrojonych talibów. Po zidentyfikowaniu celów i uzyskaniu potwierdzenia, że jest to wrogi oddział snajperzy otrzymali zgodę na neutralizację wrogów.

Reklama

Choć dystans był bardzo duży to żołnierze wyposażeni w karabiny Barrett M82A1 kal. 12,7 mm zdecydowali się podjąć ryzyko. Praktycznie w tym samym momencie dwóch snajperów pociągnęło za spust. Po ponad 6 sekundach lotu jeden z pocisków trafił w dowódcę talibów, eliminując go niczym piłka w grze w dwa ognie. Ze względu na odległość i oddanie jednoczesnego strzału nie wiadomo. który ze strzelców jest autorem nowego rekordu, w kategorii najdalszego celnego strzału.

Po zmierzeniu odległości okazało się, że pocisk, zanim uderzył w cel musiał pokonać dystans wynoszący 2815 metrów. Tym samym wynik ten pobił poprzedni rekord ustanowiony również w Afganistanie przez brytyjskiego kaprala Craiga Harrisona, wynoszący 2475 m. Wyniki takie są możliwe tylko w specyficznych warunkach. Poza w miarę bezwietrzną pogodą wymagane jest także usytuowanie strzelca powyżej celu, co w Afganistanie jest ułatwione za sprawą terenów górzystych. Jednak trafienie pierwszym pociskiem zdarza się niezmiernie rzadko.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama