Robot, który się poci

Człowiek walczy z poceniem, ale mechanizm ten jest tam naprawdę potwornie efektywną metodą chłodzenia. Przekonali się o tym japońscy inżynierowie pracujący nad robotami - stworzyli oni maszynę, która się poci, a dzięki temu może pracować dużo wydajniej.

Człowiek walczy z poceniem, ale mechanizm ten jest tam naprawdę potwornie efektywną metodą chłodzenia. Przekonali się o tym japońscy inżynierowie pracujący nad robotami - stworzyli oni maszynę, która się poci, a dzięki temu może pracować dużo wydajniej.

Człowiek walczy z poceniem, ale mechanizm ten jest tam naprawdę potwornie efektywną metodą chłodzenia. Przekonali się o tym japońscy inżynierowie pracujący nad robotami - stworzyli oni maszynę, która się poci, a dzięki temu może pracować dużo wydajniej.

Japończycy z mieszczącego się na Uniwersytecie Tokijskim JSK Lab swoje rozwiązanie zaprezentowali podczas ostatniej konferencji International Conference on Intelligent Robots and Systems (IROS). A ich rozwiązanie jest bardzo ciekawe - stworzony przez nich robot potrafi się bowiem pocić bezpośrednio przez swój szkielet.

Reklama

Cały pomysł wziął się stąd, że inżynierowie nie mieli pomysłu jak zmieścić chłodzenie w humanoidalnej maszynie nazwanej Kengoro - nie było po prostu miejsca na tradycyjne rurki z płynem chłodniczym, radiatory czy wentylatory.

Puścili więc oni przez szkielet robota wodę, jednak ciepło odprowadzane przez płyn z silników musiało być gdzieś wydalane - wpadli więc oni na pomysł by woda ta po prostu była bezpośrednio ze szkieletu wypuszczana i w taki sposób parowała - tym samym odtworzony został dosłownie mechanizm chłodzenia używany przez ludzi - pocenie. Wystarczy mu średnio jedna szklanka wody dziennie, choć oczywiście - tak samo jak z ludźmi - jeśli będzie on podejmował intensywniejszy wysiłek to zapotrzebowanie na wodę również się zwiększy.

Stworzenie takiego, w niektórych miejscach przepuszczalnego szkieletu dla robota możliwe było dzięki najnowszym technologiom - został on po prostu wydrukowany w drukarce 3D. A zatem to zapewne początek, a podobnych rozwiązań powstanie więcej.

Źródło: , Zdj.: screenshot YouTube

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy