Robot o refleksie człowieka
Większość robotów nadal jest dość niezdarna, ale postanowili to zmienić inżynierowie z MIT, którzy stworzyli Hermesa - maszynę, która porusza się niemal tak płynnie jak człowiek i ma zbliżony do nas refleks. Dzieje się tak dzięki temu, że robot błyskawicznie - praktycznie bez żadnego opóźnienia - naśladuje ruchy człowieka.
Większość robotów nadal jest dość niezdarna, ale postanowili to zmienić inżynierowie z MIT, którzy stworzyli Hermesa - maszynę, która porusza się niemal tak płynnie jak człowiek i ma zbliżony do nas refleks. Dzieje się tak dzięki temu, że robot błyskawicznie - praktycznie bez żadnego opóźnienia - naśladuje ruchy człowieka.
Wygląda to nieco tak jak w Pacific Rim, z tą jedną różnicą, że pilot nie siedzi wewnątrz maszyny lecz znajduje się na zewnątrz. Ruchy rejestrowane są przez egzoszkielet, a w celu poruszania robo-dłońmi i palcami człowiek musi skorzystać z joysticka.
Zastosowania dla takiego robota mogą być najróżniejsze - może on być wysyłany zamiast ludzi w najgroźniejsze miejsca - tam gdzie skażenie chemiczne czy radioaktywne jest dla człowieka zbyt wielkie, czy nawet na wojnę, podczas gdy żołnierze będą siedzieć bezpiecznie w koszarach, z hełmami wirtualnej rzeczywistości i egzoszkieletami na sobie.
Z taką maszyną teleprezencja nabrałaby też nowego znaczenia.