Rosja za 3 lata wraca do kosmicznej turystyki

Federalna Agencja Kosmiczna Roskosmos ma spory problem - wożeni przez jej rakiety i statki Sojuz amerykańscy astronauci oznaczają dla niej spory zysk, ale zaraz źródełko z pieniędzmi wyschnie. Dlatego też agencja ta będzie chciała już za 3 lata powrócić do kosmicznej turystyki.

Federalna Agencja Kosmiczna Roskosmos ma spory problem - wożeni przez jej rakiety i statki Sojuz amerykańscy astronauci oznaczają dla niej spory zysk, ale zaraz źródełko z pieniędzmi wyschnie. Dlatego też agencja ta będzie chciała już za 3 lata powrócić do kosmicznej turystyki.

Federalna Agencja Kosmiczna Roskosmos ma spory problem - wożeni przez jej rakiety i statki Sojuz amerykańscy astronauci oznaczają dla niej spory zysk, ale zaraz źródełko z pieniędzmi wyschnie. Dlatego też agencja ta będzie chciała już za 3 lata powrócić do kosmicznej turystyki.

Oznaczać to będzie, że wolne miejsca na pokładach Sojuzów będą sprzedawane za grube pieniądze każdemu kto będzie chciał przeżyć kosmiczną przygodę. Grube pieniądze oznaczają w tym przypadku około 76 milionów dolarów - tyle NASA płaci za każde miejsce na pokładzie rosyjskiego statku.

Reklama

Jednocześnie perspektywy podpisania przez NASA nowej umowy z Rosjanami jest bardzo nikła, bo do tego czasu prawdopodobnie dużo niższym kosztem na orbitę będzie podróżował należący do SpaceX Dragon.

Rosja już w przeszłości - w latach 2001-2009 organizowała wycieczki na orbitę, jednak program ten został zawieszony, bo zabrakło po prostu dla nich na statkach miejsca - wszystkie zajmowali astronauci i kosmonauci.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama