Rowerem po śniegu i lodzie

Niektórzy z konieczności albo własnej woli jeżdżą rowerem nawet zimą. Jednym z nich jest Fritz Rice z firmy Dutch Bike, którego codzienne podróże rowerem po śniegu i lodzie zmusiły do wynalezienia prostego sposobu na zwiększenie przyczepności opon.

Niektórzy z konieczności albo własnej woli jeżdżą rowerem nawet zimą. Jednym z nich jest Fritz Rice z firmy Dutch Bike, którego codzienne podróże rowerem po śniegu i lodzie zmusiły do wynalezienia prostego sposobu na zwiększenie przyczepności opon.

Niektórzy z konieczności albo własnej woli jeżdżą rowerem nawet zimą. Jednym z nich jest Fritz Rice z firmy Dutch Bike, którego codzienne podróże rowerem po śniegu i lodzie zmusiły do wynalezienia prostego sposobu na zwiększenie przyczepności opon.

Specjalne ogumienie z kolcami nie należy do najtańszych. Jego największym ograniczeniem jest szybkie niszczenie kolców w przypadku wjechania na odśnieżony chodnik albo ulicę. Pomysłowy Amerykanin uznał, że znacznie bardziej opłacalne będzie zamocowanie tanich, plastikowych opasek zaciskowych.

Reklama

Podobno rozwiązanie takie sprawdza się doskonale. Pozwala na dość szybką i przede wszystkim bezpieczną jazdę po śniegu. Uwaga, można stosować tylko w rowerach wyposażonych w hamulce tarczowe.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy