Ryno - elektryczny monocykl

W najbardziej zatłoczonych miastach nawet jazda na skuterach nie jest już sposobem na ominięcie korków. Tam gdzie nie sprawdzają się dwa kółka możliwe, że sprawdzi się jedno.

W najbardziej zatłoczonych miastach nawet jazda na skuterach nie jest już sposobem na ominięcie korków. Tam gdzie nie sprawdzają się dwa kółka możliwe, że sprawdzi się jedno.

W najbardziej zatłoczonych miastach nawet jazda na skuterach nie jest już sposobem na ominięcie korków. Tam gdzie nie sprawdzają się dwa kółka możliwe, że sprawdzi się jedno.

Projekt elektrycznego monocykla zaprezentowała niedawno firma Ryno Motors z Portland. Do sprzedaży trafiła właśnie pierwsza, limitowana seria pojazdu, której cena wynosić będzie 25 000 dolarów. Znacznie tańsza ma być wersja produkcyjna, której koszt zakupu wyniesie około 3500 $.

Monocykl Ryno może poruszać się z prędkością do 40 km/h i dysponuje zasięgiem bliskim 50 km. Energia elektryczna pochodzi z akumulatora litowo-żelazowo-fosforanowy, które ładowanie do pełnego poziomu zajmuje niespełna godzinę. Niewątpliwą zaletą tej maszyny jest jej zwrotność i promień zawracania, który według producenta wynosi od 0 do 0,9 m. W wykonywaniu trudnych manewrów i w przeciskaniu się między samochodami czy słupkami z pewnością pomoże też niewielka masa wynosząca 57 kg.

Reklama

Ryno został wyposażony w specjalny system bezpieczeństwa, który będzie informował kierowcę o zbyt szybkiej jeździe czy o przechyłach, które mogłyby doprowadzić do wywrotki. Jeśli zostaną one zignorowane wówczas komputer może przejąć częściową kontrolę nad niektórymi parametrami. Obawiamy się, że właśnie ten ostatni element może zniechęcać wielu potencjalnych kupujących.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy