"Rzeka" rtęci w azteckiej piramidzie

Meksykańscy archeolodzy badający od 6 lat jeden z tuneli pod Piramidą Pierzastego Węża w Teotihuacan, która pochodzi z czasów praazteckich, dokonali niezwykłego odkrycia. Jest nim duża ilość rtęci pokrywająca zakończenie liczącego sobie 1800 lat tunelu...

Meksykańscy archeolodzy badający od 6 lat jeden z tuneli pod Piramidą Pierzastego Węża w mieście Teotihuacan w Meksyku, która pochodzi z czasów praazteckich, dokonali niezwykłego odkrycia. Jest nim duża ilość rtęci pokrywająca zakończenie liczącego sobie 1800 lat tunelu.

Pierwiastek ten sugeruje, że w grobowcu mogą znajdować się wielcy władcy ludu, który nawet nie ma nazwy, gdyż tak niewiele o nim wiadomo. Rtęć była już znajdowana w innych ważnych dla starych cywilizacji miejscach kultu, dlatego może oznaczać to przełom.

Naukowcy nie wiedzą, dlaczego akurat miejsca te są wypełnione tym ciężkim w pozyskaniu i przechowywaniu pierwiastkiem, ale domyślają się, że mogą to być swoiste markery, które służyły im do oznaczania ważnych obiektów, a także symbolizować mogły jezioro lub rzekę świata podziemnego.

Nie jest jednak tajemnicą, że rtęć miała niebagatelne znaczenie przy wykonywaniu najróżniejszych rytuałów, gdyż Meksykanie przypisywali jej nadnaturalną wartość.

W tunelu pod Piramidą Pierzastego Węża odkryto w ostatnich latach dziesiątki tysięcy artefaktów, od kamiennych rzeźb przez biżuterię po wielkie muszle. Prace posuwają się bardzo powoli, a to z powodu dużej wilgotności i olbrzymiej ilości mułu.

Teraz doszła dodatkowa trudność, jaką jest toksyczna rtęć. Ale naukowcy są pełni optymizmu, ponieważ odkrycie "rzeki" rtęci może oznaczać bliskość grobowca, w którym mogą znajdować się największe relikwie dawnych cywilizacji i odpowiedzi na pytania dotyczące ich mrocznej historii.

Archeolodzy sądzą, że u szczytu swej potęgi Teotihuacan był rządzony przez radę złożoną z czterech możnych, którzy panowali nad przeszło 20 tysiącami ludzi. Jak było w rzeczywistości? Być może tajemnice praazteckiej cywilizacji staną się dla nas jasne już niebawem.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas