Samochodem po ścianie śmierci

Ściana śmierci jest znanym kaskaderskim trikiem, który na co dzień wykonuje się na za pomocą motocykla, który po rozpędzeniu do odpowiedniej prędkości, dzięki sile odśrodkowej, jest w stanie jechać po ścianie dużego cylindra. Teraz Mazda w ramach promocji kompaktowego modelu Mazda2 postanowiła sprawdzić czy z numerem tym poradzi sobie auto.

Ściana śmierci jest znanym kaskaderskim trikiem, który na co dzień wykonuje się na za pomocą motocykla, który po rozpędzeniu do odpowiedniej prędkości, dzięki sile odśrodkowej, jest w stanie jechać po ścianie dużego cylindra. Teraz Mazda w ramach promocji kompaktowego modelu Mazda2 postanowiła sprawdzić czy z numerem tym poradzi sobie auto.

Ściana śmierci jest znanym kaskaderskim trikiem, który na co dzień wykonuje się na za pomocą motocykla, który po rozpędzeniu do odpowiedniej prędkości, dzięki sile odśrodkowej, jest w stanie jechać po ścianie dużego cylindra. Teraz Mazda w ramach promocji kompaktowego modelu Mazda2 postanowiła sprawdzić czy z numerem tym poradzi sobie auto.

W tym celu samochód przekazano w ręce prawdziwego weterana ściany śmierci - Dave'a Dynomite Seymoura, który spróbował wykonać karkołomny trik na swojej własnej arenie nazwanej Demon Drome.

Aby się to udało dość solidnie musiano zmodyfikować zawieszenie samochodu - tak aby pokonał on nachylenie pomiędzy podłogą, a ścianą.

Reklama

Po rozpędzeniu do 50 km/h Seymour był w stanie wjechać na ścianę i wykonać tam kilka okrążeń. W tym czasie zmagał się on z przeciążeniem sięgającym 2.5g.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy