Samochody Tesla bez kierowcy już za 5 lat

Na razie w pracach nad autonomicznymi samochodami przoduje Google, a Elon Musk ze swoim Tesla Motors na razie kwestię tę zupełnie pomijał. W Tokio zdradził on jednak teraz, że prowadzone są właśnie prace nad "pełnym autopilotem", który trafić ma do jego aut już za 5 lat.

Na razie w pracach nad autonomicznymi samochodami przoduje Google, a Elon Musk ze swoim Tesla Motors na razie kwestię tę zupełnie pomijał. W Tokio zdradził on jednak teraz, że prowadzone są właśnie prace nad "pełnym autopilotem", który trafić ma do jego aut już za 5 lat.

Na razie w pracach nad autonomicznymi samochodami przoduje Google, a Elon Musk ze swoim Tesla Motors na razie kwestię tę zupełnie pomijał. W Tokio zdradził on jednak teraz, że prowadzone są właśnie prace nad "pełnym autopilotem", który trafić ma do jego aut już za 5 lat.

Tym samym dał on sobie bardzo wąskie ramy czasowe - wcześniej nawet eksperci z firm analitycznych sądzili, że auta takie trafią do powszechnego użytku najwcześniej w okolicach roku 2025.

Reklama

Sam Musk jeszcze w zeszłym roku niezbyt pochlebnie wypowiadał się o koncepcie nie wymagających kierowcy samochodów twierdząc, że jest to zbyt duża przepaść do przeskoczenia. Widocznie postępy jakich w ostatnich latach dokonali konkurenci tacy jak Google czy Volvo zrobiły na nim piorunujące wrażenie i zgodnie ze swoim zwyczajem opracował on plan jak konkurencję wyprzedzić.

Pytanie brzmi "czy mu się uda?", wszak obecnie ma on naprzeciw siebie najpotężniejszego z technologicznych gigantów. Choć można mieć na to nadzieję - w przypadku SpaceX udało mu się w stu procentach, a przeciw jego nowej firmie stali przecież tacy obecni od lat na rynku bogaci giganci jak Boeing, Arianespace czy ILS (sprzedające lotami rosyjskimi rakietami Proton).

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy