Secret Service - wielka wtopa polskiego crowdfundingu

W lipcu skończyła się najbardziej kasowa kampania zbiórki społecznościowej w naszym kraju - fani pchani nostalgią ufundowali powrót kultowego magazynu o grach Secret Service. Projekt zaliczał drobne zgrzyty, a teraz wydawca poinformował czytelników, że tak w zasadzie to ufundowali...

W lipcu - fani pchani nostalgią ufundowali powrót kultowego magazynu o grach Secret Service. Projekt zaliczał drobne zgrzyty, a teraz wydawca poinformował czytelników, że tak w zasadzie to ufundowali magazyn PIXEL - pod taką nazwą SS ma być teraz wydawany.

Najważniejszym dla dalszego rozwoju wydarzeń zgrzytem było odejście z pokładu zreaktywowanego Secreta Waldemara Nowaka - Pegaz Assa - jednego z ojców sukcesu oryginalnego pisma, który podczas kampanii crowdfundingowej przedstawiany był jako członek redakcji i dyrektor artystyczny (cokolwiek by to miało w przypadku magazynu o grach znaczyć).

Napisał on, że tak naprawdę to nigdy nie był on członkiem nowej redakcji i

wyłącznie "wspiera radą młodszych kolegów". Jego odejście wywołało burzę wśród fanów (tych starych, nowych raczej jeszcze nie było) pisma, także z tego względu, że Nowak, a właściwie należąca do niego spółka Bronwald, jest właścicielem marki Secret Service.

Teraz wydawca nowego Sikreta - Idea Ahead - poinformował, że kolejny numer SS już się nie ukaże. Do kiosków trafi z kolei magazyn o nazwie PIXEL, w którym ma zostać wykorzystany nowy layout, ale który ma być redagowany przez tę samą (lub niemal tę samą) ekipę co dotychczas. Zmiana niby nieduża, ale wśród fanów zawrzało, bo tak naprawdę mało kto z osób, które wyłożyły pieniądze w kampanii na PolakPotrafi wydałoby je na magazyn PIXEL.

Niesmak jest tym większy, że na oficjalnym fanpage'u wydawca informuje, iż prawa do marki Secret Service zostały mu udostępnione na podstawie umowy, która wygasła. Oznaczać to może tyle, że wspierający powrót SS zostali celowo wprowadzeni w błąd skoro od początku nowi wydawcy wiedzieli o tym, że umowa licencyjna na wykorzystanie marki SS wygaśnie po dwóch numerach. Z drugiej strony może być też tak, że Pegaz Ass (którego niektórzy obwiniają za upadek starego SS) postanowił się nagle "wypiąć" (przepraszamy za duży kolokwializm, ale w tym przypadku może być on uzasadniony) na nową załogę (choć opcja ta wydaje się mniej prawdopodobna w świetle tego, że domenę dla magazynu PIXEL zarejestrowano już 2 miesiące temu) - jakkolwiek by nie było, wyszło bardzo amatorsko, tym bardziej, że podczas zbiórki byliśmy informowali jakoby wszystkie kwestie formalno-prawne zostały uregulowane. Ba, w notce Idea Ahead informuje nas, że nie wie nic na temat tego czy Secret Service nie trafi ponownie na rynek - choć oczywiście wtedy zrobiłoby to pod skrzydłami Bronwaldu (albo kogoś innego, komu ten udostępniłby prawa do nazwy na podstawie umowy).

Zmiany - wiadomo, że bez nich się nie obejdzie - a wydawca zapowiada, że będą one dość spore. Oprócz layoutu zmienić ma się cykl wydawniczy - magazyn będzie miesięcznikiem - a do tego ma być on dostępny w wersji cyfrowej, pojawi się strona z blogami autorów i w końcu długo oczekiwane forum.

Pierwszy numer PIXEL ma zostać wydany 29 stycznia 2015, a oczywiście wszyscy, którzy zamówili papierowe wydania Secret Service, będą otrzymywać nową gazetę - w tym jeden numer darmowy (a więc ci, którzy zamówili 6 numerów dostaną 5 kolejnych wydań PIXEL-a zamiast 4).

Na miejscu wydawcy PIXEL-a stawalibyśmy teraz na rzęsach byleby spełnić wszelkie wcześniejsze i obecne obietnice i aby nowy magazyn był jak najlepszy - tylko w ten sposób, korzystając z tego, że są osoby "skazane" na jego prenumeratę, może zbudować jakąś bazę fanów. Równie ważne jest szczere i dokładne wyjaśnienie czemu stało się tak, a nie inaczej. W innym przypadku Wielki Powrót Secret Service może zostać zapamiętany jako największy przekręt polskiego crowdfundingu. Poniżej przeczytacie pełne oświadczenie wydawcy.

EDIT: jako, że nawet zamknięty został fanpage Secret Service na Facebooku poniżej to samo oświadczenie ze strony PIXEL.

użytkownika

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas