Seksmisja wśród morskich żółwi

Grupa amerykańskich i australijskich biologów postanowiła ostatnio policzyć, jak rozkłada się płeć w populacjach żółwi morskich zamieszkujących południowo-zachodni Pacyfik, a więc północno-wschodnie rejony Australii i pobliskie wyspy. Ku ich zdziwieniu większość znalezionych tam osobników okazała się być samicami, co jest bardzo złym znakiem dla całego gatunku. A jest to kolejny efekt ocieplenia klimatu.

Grupa amerykańskich i australijskich biologów postanowiła ostatnio policzyć, jak rozkłada się płeć w populacjach żółwi morskich zamieszkujących południowo-zachodni Pacyfik, a więc północno-wschodnie rejony Australii i pobliskie wyspy. Ku ich zdziwieniu większość znalezionych tam osobników okazała się być samicami, co jest bardzo złym znakiem dla całego gatunku. A jest to kolejny efekt ocieplenia klimatu.

Grupa amerykańskich i australijskich biologów postanowiła ostatnio policzyć, jak rozkłada się płeć w populacjach żółwi morskich zamieszkujących południowo-zachodni Pacyfik, a więc północno-wschodnie rejony Australii i pobliskie wyspy. Ku ich zdziwieniu większość znalezionych tam osobników okazała się być samicami, co jest bardzo złym znakiem dla całego gatunku. A jest to kolejny efekt ocieplenia klimatu.

Płeć żółwi zielonych (Chelonia mydas) nie zależy, tak jak u ludzi, od chromosomów - jest ona definiowana podczas rozwoju zarodka w jaju przez czynniki środowiskowe, głównie przez temperaturę piasku, w którym jaja zostały złożone. Wraz z jej wzrostem pojawia się więcej samic, a mniej samców i odwrotnie - mechanizm ten (który powszechny jest u gadów i ryb z grupy doskonałokostnych [Teleostei]) w niektórych warunkach może zapewnić gatunkom wyższe szanse przetrwania, pozwalając na szybszą adaptację do ich zmiany.

Reklama

Tak jest, jeśli klimat działa jak należy, jednak na Ziemi pojawił się człowiek, w wyniku działalności którego w najważniejszej wylęgarni tych żółwi obecnie stosunek samic do samców wynosi 116 do 1, co specjaliści od biologii morskich stworzeń opisują już jako przypadek absolutnie ekstremalny.

Oznacza to, że już od kilkunastu lat wykluwają się niemal wyłącznie samice (dopiero teraz zidentyfikowano ich płeć, bo przez pierwsze kilkadziesiąt lat życia tych zwierząt na pierwszy rzut oka nie da się w zasadzie odróżnić samca od samicy, dopiero teraz udało się opracować badanie pozwalające dokonać analizy na podstawie poziomu hormonów w ciele zwierzęcia) i może po prostu nie starczyć samców, aby utrzymać populację tych zwierząt, które są bardzo istotnym elementem unikalnego na światową skalę ekosystemu, jaką jest Wielka Rafa Koralowa.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy