Śląsk wychodzi na prostą?

Ostatnia kolejka Ekstraklasy przyniosła dość nieoczekiwaną porażkę Legii Warszawa, które uległa Śląskowi Wrocław w stosunku 1:2. Czy to zwycięstwo będzie dla WKS-u nowym i lepszym startem do rundy wiosennej?

Przed meczem w Warszawie Śląsk zanotował w tej rundzie jedynie dwa remisy. Pierwszy był z dołującą Cracovią i był odebrany niemal jako porażka w klubie. Drugi był już przeciwko Jagiellonii Białystok, która wciąż plasuje się bardzo wysoko w tabeli Ekstraklasy. Wynik 1:1 uzyskany w Białymstoku był co prawda dobrym prognostykiem przed spotkaniem w stolicy, jednak chyba nawet najwierniejsi fani WKS-u nie spodziewali się tak dobrego rezultatu przeciwko Legii. W Warszawie przypomnieli o sobie tacy byli reprezentanci Polski jak Przemysław Kaźmierczak i Sebastian Mila. Forma obu zawodników wyraźnie skoczyła do góry w ostatnim czasie i kto wie, czy Franciszek Smuda nie powinien baczniej poobserwować tych dwóch panów...

Czy efektowne zwycięstwo będzie początkiem sukcesywnego marszu Śląska w górę tabeli? Póki co klub z Wrocławia zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w zestawieniu Ekstraklasy, ale do końca sezonu jest jeszcze tyle spotkań, że przy odrobinie szczęścia można by powalczyć chociaż o udział w Lidze Europejskiej. Jednak to, czy trzy punkty zdobyte w Warszawie było bardziej przypadkiem czy prawdziwym dowodem umiejętności, zweryfikuje najbliższe spotkanie z Lechią Gdańsk, która tej wiosny poczyna sobie zaskakująco dobrze. Początek spotkania już w tą sobotę o godzinie 17.00. Tymczasem rzućmy jeszcze raz okiem na to co się stało w stolicy: