Słonie gubią siekacze z powodu kłusowników
W przeszłości zdarzało się, że słonie afrykańskie rodziły się bez siekaczy - czyli słynnej, nielegalnej już kości słoniowej, jednak naturalnie liczby te sięgały maksymalnie 6% populacji. Ze względu na działalność kłusowników dziś, w niektórych rejonach Afryki, problem ten dotyczy już 98% samic.
W przeszłości zdarzało się, że słonie afrykańskie rodziły się bez siekaczy - czyli słynnej, nielegalnej już kości słoniowej, jednak naturalnie liczby te sięgały maksymalnie 6% populacji. Ze względu na działalność kłusowników dziś, w niektórych rejonach Afryki, problem ten dotyczy już 98% samic.
Pomimo trudów organizacji ekologicznych proste prawa rynku - czyli wielkie zapotrzebowanie na kość słoniową w Azji - kłusownictwo w Afryce w ostatnim czasie znów staje się bardzo opłacalnym zajęciem, wobec czego populacja słoni została zdziesiątkowana.
W ostatnich siedmiu latach ofiarą kłusowników padło około 150 tysięcy osobników, co doprowadziło do tego, że w niektórych miejscach zwierzęta te są zagrożone wyginięciem, a na innych widać dokładny ślad genetyczny działalności nielegalnych myśliwych - słonie rodzą się po prostu bez siekaczy.
Tym samym kłusownicy dokonali tu pewnej genetycznej modyfikacji przez hodowlę selektywną i możemy oglądać ewolucję na żywo - choć niestety w takich okolicznościach, w jakich nie chcielibyśmy jej widzieć.
I choć doprowadzenie do tego, że słonie nie będą posiadały majestatycznych siekaczy może spowodować, że będą one nieatrakcyjne dla kłusowników, to jednak nie można zapominać o tym, że zwierzętom tym "kły" są potrzebne.
Źródło: , Zdj.: By Jason Pratt (originally posted to Flickr as Elephant) [],