Sportowy sylwester według słoni

Podczas gdy większość ludzi na Sylwestra gapi się w niebo w poszukiwaniu wybuchających sztucznych ogni, inni wolą spędzić ten czas w nieco bardziej aktywny sposób. I choć sportowe celebrowanie Nowego Roku to metoda znana nie od dziś, to chyba mało kto myślałby o tym, żeby zaangażować w to wszystko słonie.

Podczas gdy większość ludzi na Sylwestra gapi się w niebo w poszukiwaniu wybuchających sztucznych ogni, inni wolą spędzić ten czas w nieco bardziej aktywny sposób. I choć sportowe celebrowanie Nowego Roku to metoda znana nie od dziś, to chyba mało kto myślałby o tym, żeby zaangażować w to wszystko słonie.

Podczas gdy większość ludzi na Sylwestra gapi się w niebo w poszukiwaniu wybuchających sztucznych ogni, inni wolą spędzić ten czas w nieco bardziej aktywny sposób. I choć sportowe celebrowanie Nowego Roku to metoda znana nie od dziś, to chyba mało kto myślałby o tym, żeby zaangażować w to wszystko słonie.

Mecze piłkarskie pomiędzy jednymi z największych przedstawicieli gatunku ssaków to widowisko oglądane już od naprawdę wielu lat. Nigdy wcześniej jednak nie zorganizowano takiego meczu w celu uświetnienia nadejścia Nowego Roku, które celebrowano w taki sposób właśnie w Nepalu. Słonie trenowały do swojego spotkania całe kilka tygodni, co dało się bez cienia wątpliwości zauważyć już na samym boisku. I choć słoniowatego Lionela Messiego próżno tam było wypatrywać, to i tak było na co popatrzeć.

Reklama

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy