Sprzedaż samochodów w styczniu
Wyniki styczniowej sprzedaży nowych samochodów osobowych w Polsce nie napawają optymizmem. Salony już dawno nie notowały tak drastycznych spadków, a na poprawienie sytuacji szybko się nie zanosi. Spore różnice notowane są także na rynku samochodów używanych.
Wyniki styczniowej sprzedaży nowych samochodów osobowych w Polsce nie napawają optymizmem. Salony już dawno nie notowały tak drastycznych spadków, a na poprawienie sytuacji szybko się nie zanosi. Spore różnice notowane są także na rynku samochodów używanych.
W raporcie Samar-u podsumowującym sytuację polskiego rynku motoryzacyjnego w styczniu 2011 r. podaje się kilka powodów tak znacznego obniżenia sprzedaży. Główną przyczyną są zmiany w przepisach podatkowych, czyli podniesienie stawki VAT i zniesienie możliwości odpisywania całości VAT-u dla firm. Drugim, choć nie tak istotnym czynnikiem jest wprowadzenie obowiązku sprzedaży samochodów spełniających normę ekologiczną EURO 5. Media podawały, że w związku z tym ceny samochodów mogą wzrosnąć co skłoniło część klientów do wizyt w salonach przed końcem ubiegłego roku.
Sytuacji nie poprawiły wyprzedaże pojazdów z rocznika 2010, nawet mimo sporych promocji i rabatów. Łącznie pierwszego miesiąca bieżącego roku z salonów wyjechało 19 966 aut co stanowi spadek o 8,77% w porównaniu do stycznia 2010. Z puli tej zaledwie 1154 sztuki stanowiły samochody przeznaczone dla firm i instytucji
Największym powodzeniem wśród Polaków w styczniu cieszyły się Skoda (2465 rejestracji), Opel (1861 rej.) i Fiat (1754 rej.). Z tego grona tylko Opel nie zanotował dwucyfrowego spadku procentowego. Największy wzrost sprzedaży odnotowały natomiast Chevrolet 54% (743 rej.), Hyundai 16,82% (1236 rej) i Renault 13,27% (1468 rej.)
Na rynku importowanych samochodów używanych również zaobserwowano spadek. Do Polski w styczniu trafiło 39 682 pojazdy co stanowi spadek o 17,51% w porównaniu do grudnia 2010. W śród aut z drugiej ręki niezmiennie największym powodzeniem cieszą się auta Volkswagena, Opla i Renault.
Źródło: