Stadion także do biegania

Widząc ten temat niektórzy z Was mogą spytać: ale po co? Stadion to stadion, moje bieganie to moje bieganie i niech tak już pozostanie. Tymczasem warto niekiedy wyjść poza krąg własnych przyzwyczajeń i spróbować nowych wyzwań. Jednym z nich jest z pewnością trening na stadionie.

Widząc ten temat niektórzy z Was mogą spytać: ale po co? Stadion to stadion, moje bieganie to moje bieganie i niech tak już pozostanie. Tymczasem warto niekiedy wyjść poza krąg własnych przyzwyczajeń i spróbować nowych wyzwań. Jednym z nich jest z pewnością trening na stadionie.

Widząc ten temat niektórzy z Was mogą spytać: "ale po co?" Stadion to stadion, moje bieganie to moje bieganie i niech tak już pozostanie. Tymczasem warto niekiedy wyjść poza krąg własnych przyzwyczajeń i spróbować nowych wyzwań. Jednym z nich jest z pewnością trening na stadionie.

Na początek warto wiedzieć, że nie każdemu bieganie "kółek" przyniesie korzyści. Trzeba najpierw stworzyć swoistą bazę przebiegniętych kilometrów - najodpowiedniejszy moment nadchodzi wówczas, gdy przez przynajmniej sześć tygodni jesteśmy w stanie biegać pięć dni w tygodniu. Jeśli tę podbudowę już mamy, możemy zacząć trenować. Korzyści, jakie możemy odnieść, są przede wszystkim wymierne. Łatwiej zmierzyć swoje postępy, łatwiej też poprawić swoje życiówki. Jeśli więc biegasz nie tylko dla czystej przyjemności, ale także w nadziei na coraz lepsze wyniki na zawodach, czas polubić bieżnię.

Reklama

Czym różni się bieganie na stadionie od innego typu treningów? Przede wszystkim tym, że odbywa się on na wysokich obrotach, a dzięki temu możesz:

- przyspieszyć wzrost mięśni

- poprawić ogólną sprawność i zakres ruchów

- wzmocnić stopy

- zwiększyć wytrzymałość organizmu

- wyrobić w sobie odporność na ból

Podstawowe zasady

W przypadku treningu szybkościowego szczególnego znaczenia nabiera odpowiednio przeprowadzona rozgrzewka (patrz - "Dekalog dobrej rozgrzewki"). Znawcy tematu radzą, aby najpierw potruchtać mniej więcej kwadrans, a dopiero potem wykonać kilka ostrzejszych przebieżek. Rozgrzany i gotowy do biegu? Uważaj! Niektórzy odczuwają wówczas ogromną euforię i biegną przed siebie bez opamiętania, co prowadzi niestety do szybkiego wyczerpania pokładów sił (tzw. "spuchnięcia"). Zawsze zaczynaj powoli, ponieważ musisz mieć z czego wyciągnąć na finiszu! Ponieważ bieganie na bieżni z samej natury jest nastawione na uzyskiwanie szybkiego tempa, nie pozwalaj sobie na rozmowy - jeśli dajesz radę rozmawiać z kolegą obok, to znak biegniesz za wolno. Kiedy czujesz, że na dziś już dość - przejdź do truchtu lub marszu. Nie zatrzymuj się gwałtownie, aby nie narażać swojego serca na gwałtowne zmiany tętna. Po treningu zaś zadbaj koniecznie o odpowiednie nawodnienie - odpowiednia będzie woda lub napój izotoniczny.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy