Świat 4 minuty po Wielkim Wybuchu

Astronomom w odległych zakątkach kosmosu udało odnaleźć się pradawną chmurę gazu, która uformowała się w pierwszych kilku minutach po Wielkim Wybuchu. Skład chmury zgadza się z teoretycznymi przewidywaniami, a zatem jest ona bezpośrednim dowodem na tę teorię powstania Wszechświata. Zobaczcie jak wyglądał on na samym początku.

Astronomom w odległych zakątkach kosmosu udało odnaleźć się pradawną chmurę gazu, która uformowała się w pierwszych kilku minutach po Wielkim Wybuchu. Skład chmury zgadza się z teoretycznymi przewidywaniami, a zatem jest ona bezpośrednim dowodem na tę teorię powstania Wszechświata. Zobaczcie jak wyglądał on na samym początku.

Astronomom w odległych zakątkach kosmosu udało odnaleźć się pradawną chmurę gazu, która uformowała się w pierwszych kilku minutach po Wielkim Wybuchu. Skład chmury zgadza się z teoretycznymi przewidywaniami, a zatem jest ona bezpośrednim dowodem na tę teorię powstania Wszechświata. Zobaczcie jak wyglądał on na samym początku.

Podczas Wielkiego Wybuchu stworzone zostały tylko najlżejsze pierwiastki - głównie wodór i hel. Na cięższe trzeba było poczekać kilkaset milionów lat, gdy z tych lekkich gazów stworzyły się gwiazdy, na powierzchni których doszło do formowania cięższych elementów.

Reklama

Do tej pory naukowcy skupiali się głównie na odkrywaniu we Wszechświecie tych cięższych elementów, jako że lekkie zawsze umykały sensorom urządzeń badawczych. Tym razem jednak, po raz pierwszy w historii udało się odkryć chmurę składającą się w całości z lekkich pierwiastków. Chmura ta nie zawiera nawet śladowych ilości metali, co świadczy o tym, że jest ona pradawnym tworem sięgającym korzeniami powstania Wszechświata.

Astronomowie odkryli dwie takie chmury używając do tego celu spektrometru HIRES na jednym z teleskopów Kecka na Hawajach. Użyto go do przeanalizowania światła z bardzo odległych kwazarów. Światło to rozbito na części składowe, co dało możliwość podejrzenia jakie długości fali zostały pochłonięte przez materiał znajdujący się między kwazarem, a teleskopem.

Lekka chmura gazów powstała w Wielkim Wybuchu

Każdy pierwiastek pochłaniając światło zostawia unikalny ślad pokazujący się jako ciemne linie w spektrum światła. W chmurze zauważono tylko ślady pozostawione przez wodór i jego ciężki izotop - deuter. Nie zauważono żadnego helu, lecz po prostu nie mamy możliwości technicznych na jego dostrzeżenie. Naukowcy uważają jednak, że można uznać niemal z całkowitą pewnością, że hel w pradawnej chmurze się znajduje. Nie zaobserwowano za to żadnych śladów tlenu, węgla czy krzemu.

Dzięki temu, że światło potrzebuje bardzo dużo czasu aby przelecieć przez cały Wszechświat, naukowcy z użyciem bardzo mocnych teleskopów mogą oglądać pewne kosmiczne obiekty takimi jakimi były one dawno, dawno temu. Przez to mogliśmy zobaczyć jak nowo odkryta "lekka" chmura wyglądała 2 miliardy lat po Wielkim Wybuchu - czyli około 12 miliardów lat temu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy