Świetlny żart w Holandii
Pewien dowcipniś (lub też ich grupa) z holenderskiego miasta Nijmegen wpadł na ciekawy pomysł. Otóż pomalował on światła uliczne w ten sposób, że zamiast standardowego człowieka przechodzącego przez pasy pojawia się obrazek... kopulującej pary.
Pewien dowcipniś (lub też ich grupa) z holenderskiego miasta Nijmegen wpadł na ciekawy pomysł. Otóż pomalował on światła uliczne w ten sposób, że zamiast standardowego człowieka przechodzącego przez pasy pojawia się obrazek... kopulującej pary.
Policja jest podwójnie niezadowolona z tego wybryku, jako że po pierwsze - ma do czynienia z wandalizmem, a po drugie - przechodnie specjalnie naciskają przyciski uruchamiające zielone światło, żeby tylko popatrzeć na zmieniony obrazek - przez co skutecznie blokują ruch samochodów i tworzą korki.