Sygnał z początku Wszechświata

Mikrofalowe promieniowanie tła nie bez powodu nazywane jest także promieniowaniem reliktowym - jest ono pozostałością po pierwszych chwilach po Wielkim Wybuchu i przynosi nam odpowiedzi na temat tego jak to wszystko się zaczęło i kiedy. Ostatnio naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej badając je z pomocą Kosmicznego Obserwatorium Herschela oraz South Pole Telescope (SPT) byli w stanie wykryć jego zawirowanie zdradzające nam więcej szczegółów z początku życia Wszechświata.

Mikrofalowe promieniowanie tła nie bez powodu nazywane jest także promieniowaniem reliktowym - jest ono pozostałością po pierwszych chwilach po Wielkim Wybuchu i przynosi nam odpowiedzi na temat tego jak to wszystko się zaczęło i kiedy. Ostatnio naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej badając je z pomocą Kosmicznego Obserwatorium Herschela oraz South Pole Telescope (SPT) byli w stanie wykryć jego zawirowanie zdradzające nam więcej szczegółów z początku życia Wszechświata.

Mikrofalowe promieniowanie tła nie bez powodu nazywane jest także promieniowaniem reliktowym - jest ono pozostałością po pierwszych chwilach po Wielkim Wybuchu i przynosi nam odpowiedzi na temat tego jak to wszystko się zaczęło i kiedy. Ostatnio naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej badając je z pomocą Kosmicznego Obserwatorium Herschela oraz South Pole Telescope (SPT) byli w stanie wykryć jego zawirowanie zdradzające nam więcej szczegółów z początku życia Wszechświata.

Mikrofalowe promieniowanie tła jest pozostałością po bardzo wczesnym etapie ewolucji Wszechświata, gdy liczył on sobie zaledwie 380 tysięcy lat i zachodziła w nim rekombinacja elektronów i protonów. Wypełnia ono niemal jednorodnie całą przestrzeń, jednak na podstawie delikatnych różnic w jego temperaturze i rozkładzie naukowcy są w stanie dojść jak Wszechświat rozszerzał się docierając do obecnego etapu rozwoju.

Reklama

Już wcześniej odkryto, że część tego promieniowania jest spolaryzowana elektryczne, a teraz udało się odkryć, że jego część jest spolaryzowana także magnetycznie. Polaryzacja ta nastąpiła dzięki soczewkowaniu grawitacyjnemu - gdy fale promieniowania zostały zakrzywione lub odbite przez niezwykle masywne obiekty takie jak gromady galaktyk czy skupiska ciemnej materii. Jednak fragment tego spolaryzowanego promieniowania powstał w bilionowych ułamkach sekundy po Wielkim Wybuchu (okres ten jest zwany inflacją Wszechświata) - przez pierwotne fale grawitacyjne powstałe w jego ramach.

Obecnie uważa się, że w pierwszych momentach Wszechświat rozszerzał się szybciej niż prędkość światła (jak wiadomo według szczególnej teorii względności nic nie może poruszać się w przestrzeni szybciej od światła, jednak nie tyczy się to tego przypadku, bo rozszerzaniu ulegała tu sama przestrzeń).

A badania polaryzacji magnetycznej mogą przynieść dokładne informacje na temat tego jak dokładnie proces ten następował.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy