Wrzesień pod gwiazdami. Odkryj sekrety nocnego nieba
Gdy kończy się lato, a wieczory zaczynają pachnieć jesienią, na niebie dzieje się coś niezwykłego. Wrzesień to miesiąc, w którym czeka na nas prawdziwy spektakl - od pełni Księżyca, która zabarwi się na krwistą czerwień, przez planetarne spotkania wartych siebie rywali, aż po symboliczny moment równonocy jesiennej. Kiedy warto spojrzeć w górę? Podajemy konkretne terminy - pierwszy już za chwilę.

Spis treści:
7 września - Krwawy Księżyc nad światem
Pełnia wrześniowa, znana jako Corn Moon (Księżyc Kukurydziany), to tradycyjne określenie używane w Ameryce Północnej. Ale w tym roku nie zatrzymujemy się tylko na nazwie - bo 7 września 2025 dojdzie do całkowitego zaćmienia Księżyca.
To oznacza, że satelita Ziemi stanie się "krwawy". To efekt atmosfery ziemskiej, która działa jak gigantyczny filtr. Krótsze fale światła (niebieskie) rozpraszają się, a dłuższe, czerwone, przechodzą dalej i nadają Księżycowi spektakularną barwę wina albo rdzawej cegły.
Gdzie oglądać? Największe widowisko zobaczą mieszkańcy Azji i Australii. W Europie i Ameryce Północnej sytuacja będzie mniej korzystna - Księżyc w tym czasie zniknie nam za horyzontem. Pełnia osiągnie swoje maksimum o 20:09 czasu polskiego. Nawet jeśli nie zobaczymy samego zaćmienia, warto spojrzeć na wschód i podziwiać "czystą" pełnię.
16 września - Wenus kontra Jowisz, runda druga
Wenus i Jowisz od kilku miesięcy grają w kosmiczne "spotykamy się czy nie?". Po sierpniowym zbliżeniu, 16 września czeka nas kolejny odcinek tej telenoweli.
O której patrzeć? Jowisz wschodzi między 1:30 a 3:00, Wenus trochę później, około 4:30-5:45. To oznacza, że najlepsi widzowie to ci, którzy wstają wcześnie albo nie idą jeszcze spać. Spoglądaj nisko nad wschodnim i północno-wschodnim horyzontem. Tam, przy dobrej pogodzie, zobaczysz najpierw majestatycznego Jowisza, a później lśniącą Wenus.
16 września dodatkowym aktorem na scenie będzie cienki sierp Księżyca, który dopełni widowiska.
Dlaczego to takie ciekawe? Bo Wenus, jako "Gwiazda Poranna", bywa tak jasna, że łatwo ją pomylić z samolotem. Z kolei Jowisz, największa planeta Układu Słonecznego, świeci spokojnym, majestatycznym światłem.
22 września - równonoc jesienna
To dzień, w którym świat mówi "pauza". Dzień i noc są niemal równej długości, a Słońce przechodzi przez punkt Wagi. W tym roku wydarzy się to dokładnie o 20:19 czasu polskiego.
Co to oznacza? Oficjalny początek astronomicznej jesieni na półkuli północnej. Od tego momentu noce stają się coraz dłuższe, a dla miłośników gwiazd - coraz bardziej sprzyjające.
Ważna jest symbolika tego dnia, a właściwie nocy. W dawnych kulturach równonoc była momentem równowagi, świętem równych sił dnia i nocy. Współcześnie możemy potraktować ją jako zaproszenie do zatrzymania się i spojrzenia w górę.
Co ciekawe, na półkuli południowej będzie to równonoc wiosenna.
We wrześniu niebo szykuje trzy spektakle, których nie warto przegapić. 7 września pełnia Księżyca zamieni się w krwawy spektakl - całkowite zaćmienie sprawi, że satelita przybierze rdzawą barwę (najlepiej widoczne w Azji i Australii). 16 września nad ranem Wenus i Jowisz spotkają się na niebie, a towarzyszyć im będzie cienki sierp Księżyca - trio, które trudno pomylić z czymkolwiek innym. Z kolei 22 września nastąpi równonoc jesienna: dzień i noc będą niemal równe, a oficjalnie zacznie się astronomiczna jesień.