Szampan z XVIII wieku w Morzu Bałtyckim
Kto wie ile skarbów kryją w sobie morza i oceany na naszej planecie. Póki co, możemy być dumni z historycznego odkrycia, jakie miało miejsce na wodach Morza Bałtyckiego. Szwedzcy nurkowie podczas eksploracji wraku statku na głębokości 55 metrów, odnaleźli niesamowity skarb.
Kto wie ile skarbów kryją w sobie morza i oceany na naszej planecie. Póki co, możemy być dumni z historycznego odkrycia, jakie miało miejsce na wodach Morza Bałtyckiego. Szwedzcy nurkowie podczas eksploracji wraku statku na głębokości 55 metrów, odnaleźli niesamowity skarb.
Była nim butelka szampana, którą po wypłynięciu na powierzchnię nurkowie nie omieszkali otworzyć i skosztować jej zawartości. Jak mówi jeden z ekipy nurków: "To było fantastyczne... Szampan był bardzo słodki, dało się wyczuć dębowy posmak i wyraźny zapach tabaki. Były też bardzo małe bąbelki".
Po zbadaniu szampana we Francji okazało się, że jest to Veuve Clicquot i prawdopodobnie został sporządzony między 1772 a 1785 rokiem. Wrak statku z kolei dostarczył informacji, że trunki były transportowane z Francji do rosyjskiego Petersburga.
Znaleziony szampan jest obecnie najstarszy i najcenniejszy na świecie. Jego wartość szacuje się na 68 tysięcy dolarów. Dotychczas najstarszym szampanem był Perrier-Jouet z 1825 roku.
Wrak statku znaleziono na terytorium Wysp Alandzkich, więc ich władze zdecydują co się stanie ze skarbem. Pewne jednak jest, że nurkowie już jej nie zobaczą, więc chociaż zakosztowali tej bardzo starej ambrozji.