Sztuczne słońca będą powszechne za 13 lat

Brytyjscy naukowcy sądzą, że jesteśmy o krok od spełniania się jednego z największych marzeń ludzkości, okiełznania technologii, która dałaby całemu światu nieograniczone źródło taniej energii. Realizacji tego historycznego przedsięwzięcia nauka dopatruje się w fuzji jądrowej...

Brytyjscy naukowcy sądzą, że jesteśmy o krok od spełniania się jednego z największych marzeń ludzkości, okiełznania technologii, która dałaby całemu światu nieograniczone źródło taniej energii. Realizacji tego historycznego przedsięwzięcia nauka dopatruje się w fuzji jądrowej...

Brytyjscy naukowcy sądzą, że jesteśmy o krok od spełniania się jednego z największych marzeń ludzkości, okiełznania technologii, która dałaby całemu światu nieograniczone źródło taniej energii. Realizacji tego historycznego przedsięwzięcia nauka dopatruje się w fuzji jądrowej.

Nad sztucznymi słońcami pracują naukowcy w najróżniejszych krajach świata. Przede wszystkim eksperymentują oni ze stellaratorami i tokamakami, ale też próbują tworzyć jeszcze inne zaawansowane systemy.

Chociaż wydaje się nam, że opanowanie fuzji jądrowej to pieśń przyszłości, to jednak specjaliści uważają, że powoli zacznie ona być opłacalna już za 13 lat. Takie wizje mają fizycy z Wielkiej Brytanii i Kanady.

Reklama

Aby w ogóle było to możliwe, oczywiście proszą oni o jeszcze większe wsparcie finansowe od rządów państw. Badania nad reakcjami jądrowymi pochłaniają niebotyczne ilości pieniędzy, jednak kanadyjscy i brytyjscy naukowcy uważają, że technologia ta warta jest inwestycji.

W tej chwili finansowanie takich projektów pochodzi głównie od prywatnych inwestorów, którzy nie mają żadnych powiązań z gigantami świata BigEnergy i GreenEnergy. Nie jest tajemnicą, że takie firmy mają najwięcej pieniędzy i jednocześnie nie zależy im na tego typu rewolucjach w energetyce.

Fuzja jądrowa jest bowiem praktycznie nieograniczonym źródłem taniej i powszechnej energii, która jest w pełni przyjazna środowisku naturalnemu. Bardziej, niż aktualnie rozwijane technologie pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych.

Brytyjczycy z Culham Laboratory uruchomili właśnie swój reaktor fuzyjny o nazwie ST40, który należy do firmy Tokamak Energy. Jeszcze w tym roku w tokamaku ma zostać wytworzona plazma o temperaturze 15 milionów stopni Celsjusza, a w przyszłym roku już 100 milionów stopni Celsjusza, czyli 7 razy większej, niż panuje w środku Słońca.

Za dekadę technologia ma być już tak opanowana i bezpieczna, że będzie można brytyjskie sztuczne słońce wpiąć do sieci energetycznej kraju i rozpocząć produkcję energii na skalę przemysłową.

Naukowcy z całego świata chcą zebrać potrzebne fundusze na dalszy rozwój prac nad sztucznymi słońcami, ale również chcą wesprzeć najróżniejsze organizacje, uczelnie i start-upy, które łączy jeden cel, a mianowicie wiara i popularyzacja tej technologii na naszej planecie.

Przypomnijmy, że w tej chwili nad fuzją jądrową pracują naukowcy z całego świata w ramach projektów: ITER () i WX-7 (), w których swój udział mają Polacy oraz EAST (), KSTAR () czy Alcator C-Mod ().

Źródło: / Fot. Tokamak Energy

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy