Szwedzkie dzieci będą uczyć się rozpoznawania fake newsów

W epoce tak zwanej post-prawdy (czyli zawoalowanego kłamstwa), fake newsy - a więc wszelkiej maści fałszywe wiadomości, rozprzestrzeniające się jak pożar lasu zwłaszcza w mediach społecznościowych - są ogromnym problemem, potężnym orężem politycznym. Dlatego Szwedzi będą się teraz uczyli je rozpoznawać od małego.

W epoce tak zwanej post-prawdy (czyli zawoalowanego kłamstwa), fake newsy - a więc wszelkiej maści fałszywe wiadomości, rozprzestrzeniające się jak pożar lasu zwłaszcza w mediach społecznościowych - są ogromnym problemem, potężnym orężem politycznym. Dlatego Szwedzi będą się teraz uczyli je rozpoznawać od małego.

W epoce tak zwanej post-prawdy (czyli zawoalowanego kłamstwa), fake newsy - a więc wszelkiej maści fałszywe wiadomości, rozprzestrzeniające się jak pożar lasu (z góry przepraszam za kalkę słowną z angielskiego) zwłaszcza w mediach społecznościowych - są ogromnym problemem, potężnym orężem politycznym. Dlatego Szwedzi będą się teraz uczyli je rozpoznawać od małego.

Rozpoznawanie fake newsów ma być jednym z elementów szerszego planu zaznajamiania dzieci z technologią - poza tym maluchy mają uczyć się między innymi programować. Zmiana ma nastąpić w roku 2018, a ma ona przygotować nie tylko kolejne pokolenie pracowników IT, ale po prostu ludzi, którzy pewniej się czują i lepiej sobie radzą z całym życiem w stechnicyzowanym XXI wieku.

Reklama

Szwedzi są ostatnio bardzo cięci na fałszywe wiadomości w związku z komentarzem Donalda Trumpa sprzed około miesiąca, który podczas jednego z wystąpień wspomniał o jakimś wywołanym rzekomo przez imigrantów zdarzeniu w Szwecji, podczas gdy nic takiego faktycznie nie miało miejsca.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy