Szympansy prawdziwymi altruistami

Ostatnie lata zmieniły dość mocno nasze myślenie o zwierzętach - niegdyś uznawanych za znajdujące się na zupełnie innym poziomie niż ludzie, a dziś coraz bardziej nam podobne. Teraz naukowcy z Duke Univeristy badający w Kongo szympansy karłowate, zwane także bonobo, donoszą, że małpy te cechują się prawdziwym altruizmem.

Ostatnie lata zmieniły dość mocno nasze myślenie o zwierzętach - niegdyś uznawanych za znajdujące się na zupełnie innym poziomie niż ludzie, a dziś coraz bardziej nam podobne. Teraz naukowcy z Duke Univeristy badający w Kongo szympansy karłowate, zwane także bonobo, donoszą, że małpy te cechują się prawdziwym altruizmem.

Ostatnie lata zmieniły dość mocno nasze myślenie o zwierzętach - niegdyś uznawanych za znajdujące się na zupełnie innym poziomie niż ludzie, a dziś coraz bardziej nam podobne. Teraz naukowcy z Duke Univeristy badający w Kongo szympansy karłowate, zwane także bonobo, donoszą, że małpy te cechują się prawdziwym altruizmem.

Bonobo - jeden z dwóch rodzajów szympansów - słynie z przyjaznego usposobienia, jednak do tej pory nikt nie sądził, że poszło ono tak daleko. Co prawda już wcześniej udało się udowodnić, że małpy te potrafią dzielić się żywnością z obcymi, jednak teraz udało się dojść do źródła tego zachowania. I jest ono naprawdę zadziwiające.

Reklama

Małpy z sanktuarium Lola ya Bonobo w Kongo w ramach eksperymentu trafiały do jednego z dwóch pomieszczeń, które oddziała od siebie siatka. W drugim pomieszczeniu z liny zwieszano jabłko - tak aby małpy je widziały, lecz nie mogły złapać. Ale mogły wspinając się po siatce odczepić linę, tak aby jabłko spadło na dół - wtedy mógł po nie sięgnąć ktoś inny z drugiego pokoju.

I naukowcy spostrzegli, że bonobo czterokrotnie częściej zrzucają jabłko, jeśli w drugim pomieszczeniu znajduje się inna małpa, niż gdy jest ono puste. Dodatkowo małpy nie czekały na żadną zachętę do pomocy - robiły to same z siebie. Do tego interesujące jest, że pomagały one równie chętnie niezależnie czy siatka była na tyle duża, by dało się przez nią podać kawałki jabłka czy nie, co wskazuje, że nie kierowała nimi prosta chęć zysku - pomagały one nawet, gdy nie miały szansy otrzymać nagrody. Wysoką empatię u tych zwierząt potwierdzono też w teście ziewania - było ono tak samo "zaraźliwe" niezależnie od tego czy ziewa członek ich stada, czy też całkowicie obcy osobnik.

Badacze wskazują, że altruizm ewoluuje u gatunków, gdzie warto zaryzykować - pierwsze dobre wrażenie na nowo poznanym osobniku może być opłacalne. Tak jest na przykład u ludzi, a teraz okazuje się, że bonobo są w tym całkiem do nas podobne.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy