Tak ludzie reagują na samochody autonomiczne
W kalifornijskiej Krzemowej Dolinie największe firmy technologiczne świata i koncerny motoryzacyjne od kilku lat testują autonomiczne pojazdy na miejskich drogach. Mieszkańcy są tam już przyzwyczajeni do widoku naszpikowanych najnowocześniejszą elektroniką i specjalnie oznaczonych samochodów...
W kalifornijskiej Krzemowej Dolinie największe firmy technologiczne świata i koncerny motoryzacyjne od kilku lat testują autonomiczne pojazdy na miejskich drogach. Mieszkańcy są tam już przyzwyczajeni do widoku naszpikowanych najnowocześniejszą elektroniką i specjalnie oznaczonych samochodów, ale zdają sobie sprawę z faktu, że są bezpieczni, ponieważ za ich sterami siedzą kierowcy.
Tymczasem Ford przeprowadził w ostatnich tygodniach bardzo ciekawy eksperyment w Wirginii. Na ulice miast wypuścił sześć "autonomicznych" Transitów Connect, które poruszały się po bez kierowców. Przynajmniej w taki niecny plan mieli uwierzyć przechodnie.
Oczywiście, kierowcy siedzieli na fotelach, ale byli zamaskowani w ten sposób, że ludzie z zewnątrz ich nie widzieli. Efekt? Ludzie reagowali bardzo różnie, ale zawsze pozytywnie.
Inżynierowie wyposażyli pojazdy w intuicyjne oświetlenie LED, dzięki któremu auto mogło porozumiewać się z przechodniami. Wolne miganie panelu oznaczało "chcę zaparkować", szybkie "włączam się do ruchu", a ciągłe, że pojazd porusza się samodzielnie po okolicy.
Kierowcy i przechodnie reagowali dziwne, ale po kilku dniach przyzwyczaili się i zaczęli rozumieć intencje "sztucznej inteligencji". Zobaczcie, jak wyglądał ten eksperyment na powyższym materiale filmowym.
Źródło: YouTube/Ford / Fot. Ford