Tak palenie wpływa na twarz
Od dawna lekarze straszą bardziej próżnych palaczy tytoniu próbując twierdząc, że przyspiesza ono procesy starzenia. Ostatnio przyjrzeli się temu naukowcy z Western Reserve University oraz University Hospitals of Cleveland z Cleveland i postanowili oni znaleźć dowód bezpośredni - w tym celu odnaleźli identyczne bliźnięta, z których jedno pali przynajmniej o 5 lat dłużej od drugiego. A tak wygląda porównanie.
Od dawna lekarze straszą bardziej próżnych palaczy tytoniu próbując twierdząc, że przyspiesza ono procesy starzenia. Ostatnio przyjrzeli się temu naukowcy z Western Reserve University oraz University Hospitals of Cleveland z Cleveland i postanowili oni znaleźć dowód bezpośredni - w tym celu odnaleźli identyczne bliźnięta, z których jedno pali przynajmniej o 5 lat dłużej od drugiego. A tak wygląda porównanie.
Badacze udali się na jeden z większych zlotów bliźniaków w Stanach Zjednoczonych i udało im się tam odnaleźć 79 par rodzeństwa pasujących do tego testu - 57 par było kobietami, a średni wiek badanych wynosił 48 lat. Z kolei średnia różnica w długości palenia tytoniu wynosiła około 13 lat.
Bliźniaki musiały wypełnić ankiety dotyczące swojego stanu zdrowia, a profesjonalny fotograf wykonał zdjęcia ich twarzy z bliska. Następnie zdjęcia te przekazano specom od procesów starzenia, którzy dokładnie przyjrzeli się zmarszczkom, worom pod oczami czy zmianom koloru skóry.
Wyniki ogólnie nie były zaskakujące - palacze generalnie wyglądali starzej - mieli bardziej obwisłe górne powieki i wory pod oczami, a także posiadali więcej zmarszczek - zwłaszcza w okolicach ust i reszcie dolnej częsci twarzy. Jednocześnie, ku zaskoczeniu badaczy, w górnej części twarzy więcej oznak starzenia wykazały osoby niepalące - jednak naukowcy zrzucają to na różnicę w pracy mięśni twarzy.
Poniżej możecie zobaczyć kilka z badanych par.
Osoba po prawej jest palaczem
Tu również osoba po prawej pali od 29 lat, natomiast druga nie pali wcale
Tu obie bliźniaczki palą, lecz ta po lewej stronie robi to 17 lat dłużej
Źródło: