Tak wygląda głębia Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu

Naukowcy z NASA intensywnie badają największą planetę Układu Słonecznego z pomocą sondy Juno. Nie jest tajemnicą, że największym zainteresowaniem cieszy się Wielka Czerwona Plama, czyli gigantyczny owal czerwonych chmur znajdujący na południowej półkuli Jowisza...

Naukowcy z NASA intensywnie badają największą planetę Układu Słonecznego z pomocą sondy Juno. Nie jest tajemnicą, że największym zainteresowaniem cieszy się Wielka Czerwona Plama, czyli gigantyczny owal czerwonych chmur znajdujący na południowej półkuli Jowisza...

Naukowcy z NASA intensywnie badają największą planetę Układu Słonecznego z pomocą sondy Juno. Nie jest tajemnicą, że największym zainteresowaniem cieszy się Wielka Czerwona Plama, czyli gigantyczny owal czerwonych chmur znajdujący na południowej półkuli Jowisza, którego średnica sięga 16 tysięcy kilometrów i szaleje od przynajmniej 350 lat.

W trakcie spotkania American Geophysical Union w Nowym Orleanie, astronomowie wspólnie analizowali dane, dzięki którym możemy nieco więcej dowiedzieć się o tym fascynującym obiekcie. Świat naukowy próbuje ustalić, jak głęboko on sięga w głąb atmosfery tej gazowej planety.

Reklama

Animacja przelotu sondy Juno nad Wielką Czerwoną Plamą, która powstała na podstawie oryginalnych zdjęć z sondy. Fot. NASA.

"Dane z sondy Juno wskazują, że najsłynniejsza burza w Układzie Słonecznym ma średnicę 1,5 razy większą od średnicy Ziemi, a jej podstawa znajduje się 300 kilometrów poniżej widocznego szczytu atmosfery planety" - powiedział Scott Bolton, główny specjalista misji Juno z SwRI.

Odkrywaniu tajemnic gęstej atmosfery największej planety w Układzie Słonecznej pomaga naukowcom instrument radiometr mikrofalowy (Microwave Radiometer - MWR).

Nowa strefa radiacyjna Jowisza odkryta przez sondę Juno. Fot. NASA.

"Dzięki sondzie Juno odkryliśmy, że Wielka Czerwona Plama sięga 50-100 razy dalej wgłąb, niż najgłębsze oceany na Ziemi, a u swojej podstawy jest cieplejsza niż na szczycie" ... "Wiatry w niej wiejące związane są z występującymi różnicami temperatur, a ciepło charakteryzujące podstawę plamy tłumaczy właśnie silne wiatry rejestrowane na jej szczycie" - powiedział Andy Ingersoll, profesor planetologii w Caltech.

Co ciekawe, naukowcom udało się również odkryć nową strefę radiacyjną, znajdującą się tuż nad atmosferą gazowego olbrzyma, w pobliżu równika. W strefie tej wysokoenergetyczne jony wodoru, tlenu i siarki poruszają się z prędkościami bliskimi prędkości światła.

Wgląd w Wielką Czerwoną Plamę za pomocą radiometru mikrofalowego. Fot. NASA.

"Im bardziej zbliżamy się do Jowisza, tym robi się ciekawiej." ... "Wiedzieliśmy, że poziom promieniowania nas zaskoczy, ale nie sądziliśmy, że znajdziemy nową strefę radiacyjną tak blisko planety. Udało się ją odkryć tylko dzięki unikalnej orbicie sondy krążącej wokół Jowisza, która pozwala nam się znacząco zbliżyć do jej atmosfery i praktycznie przelecieć przez ową strefę radiacyjną" - powiedziała Heidi Becker z JPL.

No cóż, pozostaje więc nam czekać z zapartym tchem na nowe doniesienia na temat największej planety Układu Słonecznego.

Źródło: / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama