Tak wygląda powietrze, które wdychamy

W ostatnich dniach, za sprawą między innymi dużego mrozu, głównym tematem w naszym kraju stał się smog, który po raz kolejny przekraczał o kilkaset procent normy w wielu miastach. Fizyk Tomasz Rożek przeprowadził z tej okazji eksperyment abyśmy mogli nieuzbrojonym okiem zobaczyć, czym dokładnie oddychamy. Teraz jego eksperyment został powtórzony.

W ostatnich dniach, za sprawą między innymi dużego mrozu, głównym tematem w naszym kraju stał się smog, który po raz kolejny przekraczał o kilkaset procent normy w wielu miastach. Fizyk Tomasz Rożek przeprowadził z tej okazji eksperyment abyśmy mogli nieuzbrojonym okiem zobaczyć, czym dokładnie oddychamy. Teraz jego eksperyment został powtórzony.

W ostatnich dniach, za sprawą między innymi dużego mrozu, głównym tematem w naszym kraju stał się smog, który po raz kolejny przekraczał o kilkaset procent normy w wielu miastach. Fizyk Tomasz Rożek przeprowadził z tej okazji eksperyment abyśmy mogli nieuzbrojonym okiem zobaczyć, czym dokładnie oddychamy. Teraz jego eksperyment został powtórzony.

Podstawy eksperymentu były naprawdę proste - na rurze od odkurzacza zamontowany został czysty wacik kosmetyczny, a następnie urządzenie włączono - dzięki temu w szybki sposób przefiltrowano około tysiąca litrów powietrza pokazując jaką dawkę zanieczyszczeń my wdychamy w ciągu kilkudziesięciu godzin. Warto odnotować, że eksperyment ten przeprowadzono na wsi:

Reklama

Na pytanie Rożka dotyczące tego, jak wyglądałby filtr, gdyby analogiczny eksperyment przeprowadzić w mieście odpowiedział Paweł Cegielski, który badanie powtórzył w Krakowie:

Cóż, wynik nie powinien raczej nikogo zaskakiwać, ale też nie o to chodziło. Chodzi o to, abyśmy sobie lepiej uzmysłowili, co na co dzień wdychamy.

Zdj.: screenshot YouTube

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy