Rozbłysk słoneczny i Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS na jednym zdjęciu
Andrew McCarthy uchwycił niesamowity widok. Astrofotograf miał sporo szczęścia i na jednym zdjęciu udało mu się uchwycić rozbłysk słoneczny oraz Międzynarodową Stację Kosmiczną. Fotografię zrobiono w momencie, gdy ISS odbywała tranzyt na tarczy Słońca. Zdjęcie zrobiono na pustyni Sonora w Arizonie.

Uchwycenie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w trakcie tranzytu między Ziemią a Księżycem lub Słońcem nie jest prostym zadaniem. Mimo wszystko wykonalnym. Jednak astrofotograf Andrew McCarthy zdołał uchwycić widok, który należy do prawdziwych rzadkości i uzyskany obraz jest naprawdę niesamowity.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS i rozbłysk słoneczny na jednym zdjęciu
Andrew McCarthy postanowił wybrać się na "astrofotograficzne polowanie" na pustynię Sonora w Arizonie. Zabrał tam ze sobą różne teleskopy, chłodząc je za pomocą wkładów z lodem i chłodziarek w roli bariery przed pustynnym upałem. Później zaczął wypatrywać przeloty ISS.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, na której obecnie przebywa polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, okrążą Ziemię co około 90 minut. Uchwycenie tranzytu na tarczy Słońca wymaga więc dużej precyzji. Udało się i przy okazji astrofotograf miał mnóstwo szczęścia, bo na zdjęciu uchwycił także rozbłysk słoneczny średniej klasy.
To jedno z moich ulubionych zdjęć wszech czasów ze względu na ulotny charakter tych rozbłysków słonecznych i tranzytów ISS
Uzyskany widok jest bardzo spektakularny. Wygląda tak, jakby Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wręcz przelatywała tuż obok rozgrzanego Słońca, które przy okazji wyrzuciło z siebie rozbłysk z plazmą. W rzeczywistości tak nie było.
Rozbłysk Słoneczny nie zagroził astronautom na ISS
Pamiętajmy, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna nie przelatuje w pobliżu Słońca. Na zdjęciu McCarthy'ego jest widoczna dzięki bardzo dużemu zbliżeniu, które uzyskano teleskopem. ISS orbituje wokoło Ziemi na wysokości około 400 kilometrów nad powierzchnią. Natomiast naszą planetę od gwiazdy Układu Słonecznego dzieli blisko 150 mln kilometrów. Są to wielkości o nieporównywalnej skali.
Gdyby Międzynarodowa Stacja Kosmiczna znalazła się w pobliżu takiego rozbłysku słonecznego, to byłby jej koniec. Nikt z załogi ISS nie przeżyłby tak "bliskiego spotkania". Na szczęście placówkę chroni magnetosfera planety i koronalne wyrzuty masy, które powodują burze słoneczne, nie są dla astronautów większym zagrożeniem.