Termoelektryczna opaska generująca prąd z ciepła naszego ciała

Rzeczywistość, którą znamy z filmu Matrix - w której ludzie byli wykorzystywani jako żywe baterie - wcale nie jest tak odległa. Na razie jednak nie będziemy zasilać złych robotów, lecz nasze smartfony i komputery. A to tylko i wyłącznie przy użyciu ciepła naszego ciała.

Rzeczywistość, którą znamy z filmu Matrix - w której ludzie byli wykorzystywani jako żywe baterie - wcale nie jest tak odległa. Na razie jednak nie będziemy zasilać złych robotów, lecz nasze smartfony i komputery. A to tylko i wyłącznie przy użyciu ciepła naszego ciała.

Rzeczywistość, którą znamy z filmu Matrix - w której ludzie byli wykorzystywani jako żywe baterie - wcale nie jest tak odległa. Na razie jednak nie będziemy zasilać złych robotów, lecz nasze smartfony i komputery. A to tylko i wyłącznie przy użyciu ciepła naszego ciała.

Firma Perpetua opracowała ostatnio technologię nazwaną TEGwear, która wygląda dość obiecująco. Składa się ona z termoelektrycznego chipa, który potrafi wykorzystać nawet niewielkie różnice temperatur między naszym ciałem, a otoczeniem, aby generować prąd. Przy tym jest on na tyle niewielki, że można go umieścić we wszelkiej maści opaskach, a także w ubraniu, które codziennie nosimy.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy