Terroryści bez szans podczas EURO?

Organizacja Mistrzostw Europy w 2012 roku to nie tylko duża szansa do promocji naszego kraju, ale także cały szereg zobowiązań, z których my jako gospodarze musimy się wywiązać. Jednym z takich aspektów jest bezpieczeństwo, które nasze władze muszą zagwarantować wszystkim przyjezdnym. Na szczęście możemy liczyć na pomoc z zewnątrz. I to dużą!

Organizacja Mistrzostw Europy w 2012 roku to nie tylko duża szansa do promocji naszego kraju, ale także cały szereg zobowiązań, z których my jako gospodarze musimy się wywiązać. Jednym z takich aspektów jest bezpieczeństwo, które nasze władze muszą zagwarantować wszystkim przyjezdnym. Na szczęście możemy liczyć na pomoc z zewnątrz. I to dużą!

Organizacja Mistrzostw Europy w 2012 roku to nie tylko duża szansa do promocji naszego kraju, ale także cały szereg zobowiązań, z których my jako gospodarze musimy się wywiązać. Jednym z takich aspektów jest bezpieczeństwo, które nasze władze muszą zagwarantować wszystkim przyjezdnym. Na szczęście możemy liczyć na pomoc z zewnątrz. I to dużą!

Co jakiś czas polska policja wraz z jednostkami specjalnymi typu GROM organizuje pokazy ćwiczebne mające nam zobrazować, że poziom naszych przygotowań pod względem bezpieczeństwa jest jak najbardziej wysoki. Z drugiej jednak strony ciężko być głuchym na donosy niektórych mediów, że część miast-gospodarzy EURO 2012 (np. Poznań) ma poważny deficyt jeśli chodzi o liczbę antyterrorystów.

Reklama

Całe szczęście FIFA i UEFA w przypadku swoich imprez od wielu już lat promują zasadę wzajemnej współpracy pomiędzy krajami, w kontekście wymiany nie tylko informacji na temat pseudokibiców i innych niebezpiecznych osobistości, ale także samych... służb specjalnych. Oto przykład małego treningu polskich służb na Stadionie Narodowym wraz z ekipami z Austrii, Słowenii, Słowacji, Litwy, Portugalii i Francji:

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy