Test łosia - czyli czemu nie warto kupować nowego Jeepa

Tak zwany test łosia jest standardową procedurą, którą przechodzą auta wprowadzane na drogi. Polega on na gwałtownym ominięciu owego hipotetycznego łosia, który nagle wyskoczył na drogę z lasu. Jeśli powiemy, że najnowszy Jeep Grand Cheeroke testu nie przeszedł to będzie zbyt mało. Zrobił on to w dość spektakularny sposób.

Tak zwany test łosia jest standardową procedurą, którą przechodzą auta wprowadzane na drogi. Polega on na gwałtownym ominięciu owego hipotetycznego łosia, który nagle wyskoczył na drogę z lasu. Jeśli powiemy, że najnowszy Jeep Grand Cheeroke testu nie przeszedł to będzie zbyt mało. Zrobił on to w dość spektakularny sposób.

Tak zwany test łosia jest standardową procedurą, którą przechodzą auta wprowadzane na drogi. Polega on na gwałtownym ominięciu owego hipotetycznego łosia, który nagle wyskoczył na drogę z lasu. Jeśli powiemy, że najnowszy Jeep Grand Cheeroke testu nie przeszedł to będzie zbyt mało. Zrobił on to w dość spektakularny sposób.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama